„Ja to już miałem”. „Mnie to nie dopadnie”. – Postawa pełnego rozluźnienia jest bardzo niebezpieczna – przestrzega Justyna Soroka, psycholog i ratownik medyczny ze szpitala zakaźnego w Gliwicach.
Po rozluźnieniu lub zniesieniu obostrzeń mających zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce wiele osób porzuciło wszelkie środki ostrożności. Niektórzy zachowują się, jakby zagrożenie już ich nie dotyczyło, a nawet – jakby epidemia się skończyła. Jednak personel medyczny wciąż widzi od kuchni, że sytuacja wcale nie jest opanowana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.