Stawka jest nie byle jaka, bo - jak przekonują organizatorzy - to gra o życie. W diecezji gliwickiej będzie można wspólnie przeżywać festiwal na spotkaniach w parafiach.
W te wakacje w Kokotku nie wyrośnie ani olbrzymi namiot, ani pole namiotowe dla kilkuset osób.
Tłumy młodzieży nie zbiorą się na Mszach, konferencjach i koncertach, nie będzie nabożeństw nad stawem Posmyk, Biegu Festiwalowicza, tematycznych warsztatów, porannych pobudek przez megafon i wieczornych kolejek pod prysznic. Festiwal Życia nie trafi też do przestrzeni wirtualnej. Będzie grą i to w całkowicie rzeczywistym świecie.
Zgodnie z planem, festiwal odbędzie się w drugim tygodniu lipca, choć nie przez siedem, a tylko cztery dni - od 6 do 9 lipca. Podobnie jak w poprzednich latach, w jego organizację włącza się wszystkich pięć archidiecezji i diecezji województwa śląskiego.
Pierwotnie temat tegorocznej edycji miał być zupełnie inny, został już nawet gotowy cały scenariusz wydarzenia. Jednak w związku z pandemią, uczestnicy skupią się na historii Noego i jego arki.
- Tamte wydarzenia bardzo przypominają aktualną sytuację. Tak jak kiedyś świat tonął w potopie, tak teraz tonie w wirusie. Ludzie na arce, podobnie jak my, nie wiedzieli, kiedy się to wszystko skończy - porównuje o. Tomasz Maniura OMI z oblackiego duszpasterstwa NINIWA.
Jak wyjaśnia, chociaż festiwal będzie prowadzony zdalnie, uczestnicy nie będą od rana do wieczora siedzieć przed komputerem czy smartfonem, gdyż nie jest to ani celem organizatorów, ani oczekiwaniem młodych. Zamiast tego oblaci zaproponują wielką grę hybrydową, która przy pomocy internetu będzie dokonywać się w realnym świecie.
- To będzie gra o życie, o przetrwanie, rywalizacja z samym sobą. Noe budował arkę, a my będziemy budować życie na wierze. Z niego też ludzie się śmiali, tak jak teraz niektórzy uważają, że nic się nie da zrobić. Poprzez festiwal i zadania, które będą w grze, chcemy zachęcić do rozwoju nawet w czasach koronawirusa - tłumaczy o. Maniura.
"Buduj" - to hasło Festiwalu Życia 2020. www.niniwa.orgGłównym elementem Festiwalu Życia będzie hybrydowa gra ze szczegółowo opracowaną dynamiką i motoryką. W tym przypadku internet posłuży wyłącznie za nośnik codziennych fragmentów Księgi Rodzaju, ich rozważań i niezbędnych informacji. Każdy dzień będzie rozpoczynał się transmitowaną w internecie modlitwą i wprowadzeniem do danej części rozgrywki, zaś reszta będzie odbywać się w rzeczywistym świecie.
- Gra będzie dotyczyła czterech sfer życia człowieka: ciała, intelektu, emocji i ducha. Każdego dnia skupimy się na innym etapie budowania arki – od projektu, czyli przebudowywania siebie, poprzez dobór narzędzi, jakimi chcemy siebie zmieniać i dokonanie tej zmiany, aż po opuszczenie arki, czyli przejście do życia - tłumaczy Krzysztof Zieliński, rzecznik NINIWY.
Jak wyjaśnia, uczestnicy wcielą się w wybraną postać, co wiąże się z określoną rolą lidera, architekta, logistyka czy cieśli. W sumie do zrealizowania będzie 20 zadań.
Co istotne, uczestnicy nie zostaną z pustymi rękami. Każdy otrzyma pocztą pakiet, w którym znajdzie się również gadżet do samodzielnego, stopniowego budowania. Będzie nim model arki. Szczegóły pozostają tajemnicą, jednak zaznajomieni z projektem nieoficjalnie zapowiadają, że – podobnie jak w procesie zmiany swojego życia – efekt końcowy będzie zaskakujący. Organizatorzy zapowiadają też zdalną niespodziankę każdego wieczora!
Zapisy są dostępne na stronie festiwalu. Dodatkowo w diecezji gliwickiej młodzież będzie miała możliwość spotykania się i przeżywania festiwalu w większości dekanatów. Wspólna część będzie obejmowała Eucharystię, pracę w grupach, nabożeństwo i dodatkowe animacje.
Grupy powstaną w następujących parafiach:
Zapisać się na spotkania w grupach będzie można przez formularz rejestracji na festiwal lub bezpośrednio poprzez kontakt z parafią.
Tak było w 2019 roku. Podobnego widoku nie zobaczymy w te wakacje. Szymon Zmarlicki /Foto Gość