Z zachowaniem przepisów ostrożności w związku z epidemią odbyła się tegoroczna pielgrzymka rolników, ogrodników i działkowców ziemi lublinieckiej do Lubecka.
Ta pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Lubeckiej odbywa się zawsze w okolicach liturgicznego wspomnienia św. Izydora, patrona rolników, które przypada 15 maja. Rolnicy modlili się o błogosławieństwo, odpowiednią pogodę oraz o dobre urodzaje, aby nikomu nie brakowało chleba. Tym razem prosili również o ustanie epidemii.
– Gromadzimy się w dziwnych i trudnych okolicznościach panującej epidemii na Eucharystii, która jest najpiękniejszą modlitwą Kościoła. Właśnie z tej modlitwy mamy korzystać i ona ma nam pomagać w naszym wędrowaniu do nieba – powiedział ks. Andrzej Bartysiewicz, proboszcz parafii w Lubecku, który przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym.
Modlitwa odbyła się z zachowaniem środków ostrożności w związku z epidemią. Jan ManiuraW kazaniu kustosz sanktuarium nawiązał do organizacji tegorocznej pielgrzymki oraz do innych wydarzeń, które miały się odbyć w tym terminie. – Wszystko to jednak poukładało się nie tak, jak planowaliśmy, ale tak jak Bóg zaplanował, który ostatecznie decyduje o wszystkim. Okoliczności, w których się znaleźliśmy, mają nam przypomnieć, że zależymy od Boga. Od Niego zależy całe nasze życie, czy będziemy mieli co jeść i pić. To Bóg, który jest Miłością, sprawia, że ziarno zasiane w ziemię przynosi plon, dlatego przylgnijmy do Niego – apelował.
Na zakończenie uczestnicy pielgrzymki w modlitwie do Matki Bożej Lubeckiej zawierzyli pracę rolników i tegoroczne plony.