Z badań wynika, że część społeczeństwa w ogóle nie myśli o śmierci. Jak więc możemy przygotować się na doświadczenie choroby i umierania?
W Zabrzu rozpoczęła się trzecia edycja kursu „Podstawy opieki nad chorym u kresu życia”. Jest to dziesięć tematycznych spotkań poświęconych różnym aspektom choroby, zwłaszcza nowotworowej. – Dużo mówimy o chorobie nowotworowej, bo na niej po prostu najlepiej się znamy. Ale podobne zachowania i uczucia towarzyszą wszystkim chorym, którzy zbliżają się do kresu życia, oraz ich rodzinom – mówi Łucja Bartoszewska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych „Hospicjum” im. Matki Teresy w Zabrzu, które organizuje kurs.
Pierwsze spotkanie już się odbyło, ale są jeszcze wolne miejsca i można dołączyć do grupy albo po prostu przyjść na zajęcia z jednego czy kilku wybranych tematów. Otwarte są one dla wszystkich zainteresowanych i wszystkim mogą się przydać.
Oswoić się z problemem
Łucja Bartoszewska, która jest psychologiem i ma wieloletnie doświadczenie pracy w hospicjum, podkreśla, że choroby często nas zaskakują i wzbudzają dużo lęku, a nowotwór szczególnie. – To zwykle powoduje, że nie chcemy o tym myśleć, uważamy, że nas albo naszych bliskich to nigdy nie dotknie, a gdy to się jednak stanie – jesteśmy zaskoczeni, zagubieni, nie wiemy, co robić i w jaki sposób sobie z tym poradzić – mówi. Dlatego kurs organizowany jest także dla tych, którzy boją się choroby i zaopiekowania się swoimi bliskimi, zwłaszcza tymi, którzy wracają ze szpitala w dość trudnym stanie. – Wtedy często zaczynają rozglądać się za różnymi miejscami, gdzie mogliby, nawet odpłatnie, umieścić swoich chorych, zamiast zastanowić się, czy nie zorganizować tej opieki w domu. Takie rozwiązanie jest możliwe, oczywiście z pomocą profesjonalistów, bo nie chodzi o to, żeby samemu robić wszystko, ale żeby zdobyć różne potrzebne umiejętności. Okazuje się, że osoby zupełnie niezwiązane ani z medycyną, ani z pielęgniarstwem potrafią nauczyć się wielu rzeczy, tak że sami sobie się potem dziwią – zauważa Ł. Bartoszewska. – Mając trochę wiedzy, możemy trudne doświadczenia przyjmować bez przerażenia, z mniejszymi obawami. Nie znaczy to, że niepokój nie będzie nam towarzyszyć, ale im więcej wiemy, tym mniej się boimy – dodaje.
Bliska śmierć i co dalej?
Innym ważnym blokiem zajęć podczas kursu jest kwestia opieki duchowej, umiejętności rozmowy na trudne tematy, przeżyć związanych z cierpieniem. – Niedawno byłam na konferencji poświęconej opiece paliatywnej. Przedstawiono tam dane, z których wynika, że część społeczeństwa w ogóle nie myśli o śmierci. Poważna choroba, zwłaszcza nieuleczalna, kres życia i żałoba to dla wielu są tematy tabu – o nich się nie rozmawia, nie myśli, nie uwzględnia w swoim życiu. Dlatego my chcemy o tym mówić. Ważne, żebyśmy wszyscy wiedzieli, jak nawzajem sobie pomagać w obliczu śmierci bliskiej osoby. Bo o ile choroba nowotworowa może nas ominąć, o tyle z żałobą tak nie będzie. Ona zawsze w jakiś sposób nas dotknie na pewnym etapie naszego życia. Wiele zagadnień z nią związanych zostało już zbadanych i opracowanych, wiemy, jakie są możliwości pomocy w tych trudnych sytuacjach – podkreśla Ł. Bartoszewska. Dlaczego jeszcze warto pomyśleć o takim kursie? Dlatego, że gdy choroba już zagości w rodzinie, wtedy zwykle nie ma czasu ani sił, żeby na spokojnie się do niej przygotować. Wtedy już trzeba zająć się chorym i przeorganizować życie nieraz całej rodziny.
Informacje o kursie
Bezpłatny kurs „Podstawy opieki nad chorym u kresu życia” odbywa się od stycznia do czerwca i obejmuje 10 spotkań oraz warsztaty z pielęgnacji chorego leżącego w łóżku. Zajęcia (oprócz warsztatów) odbywają się dwa razy w miesiącu, w pierwszy i trzeci poniedziałek od 18.00 do 20.00 w Centrum Organizacji Pozarządowych w Zabrzu przy ul. Brodzińskiego 4. Prowadzi je ekipa hospicjum: lekarze, pielęgniarki, psycholodzy i kapelan. Informacje szczegółowe: hospicjum.zabrze.pl, tel. 32 271 77 44 (poniedziałki, wtorki, środy, piątki od 11.00 do 13.00, czwartki od 16.00 do 18.00).
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się