Do Japonii zespół "Śląsk" powrócił w tak dużym składzie po 15 latach od ostatniej wizyty. W ciągu 6 tygodni artyści wystąpili w 18 miastach dla ponad 80 tysięcy widzów!
Japońskie tournée Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" z okazji 100-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Japonią dobiegło końca. Przez sześć tygodni zespół pokonał w powietrzu i na lądzie ponad 8 tysięcy kilometrów.
Z 30 koncertami odwiedził 18 japońskich miast, obejmując zasięgiem niemal wszystkie regiony Kraju Kwitnącej Wiśni.
Polską kulturę w wykonaniu artystów "Śląska" podziwiało ponad 80 tysięcy widzów, w tym 30 przedstawicieli korpusu dyplomatycznego z całego świata.
Po ostatnim koncercie w Tokio odbyła się uroczystość z udziałem międzynarodowego korpusu dyplomatycznego, na czele z ambasadorem RP w Japonii Pawłem Milewskim, który w swoim wystąpieniu podkreślał wielkie zasługi ZPiT "Śląsk" dla kultury polskiej, a także cenną rolę, jaką zespół odgrywa w relacjach międzynarodowych jako wielki ambasador kultury polskiej na świecie.
Tego samego wieczoru dyrektor zespołu Zbigniew Cierniak uhonorował założyciela firmy Min On Pana Daisaku Ikeda - organizatora japońskiego tournée - nagrodą specjalną "Śląska", statuetką "Maecenas Silesiae". Wyróżnienie wręczone zostało w podziękowaniu za znakomitą organizację japońskiej trasy.
Do Japonii zespół "Śląsk" powrócił w tak dużym składzie po 15 latach od ostatniej wizyty. Na koncertowej mapie znalazły się m.in. takie miasta jak Nagoya, Hiroshima, Kyoto, Osaka, Sapporo, Yokohama czy Tokio. Wszędzie na artystów czekały wypełnione po brzegi widownie.
Gospodarze zadbali o to, aby koncerty były w całości zachwycającym i niezapomnianym widowiskiem. Artyści mogli więc zawsze liczyć na znakomitą obsługę techniczną, prestiżowe sale, a kunszt baletu i chóru podkreślała znakomita scenografia w postaci tła nawiązującego do polskiej kultury, skomponowanego z ręcznie malowanych ornamentów florystycznych i architektonicznych.
Pomimo różnorodności klimatycznej i kulturowej regionów, w których występował zespół "Śląsk", odwiedzane miasta łączyło gorące przyjęcie przez japońską widownię.
Jak relacjonowali z Japonii sami artyści, na koncerty przychodziła wielopokoleniowa publiczność, która w naturalny sposób ulegała żywiołowości i energii płynącej ze sceny, entuzjastycznie przyjmując występy "Śląska".
Wykonywana na finał japońska pieśń "Jidai" za każdym razem wzruszała widzów, którzy często włączali się do wspólnego śpiewu.