Były świadectwa misjonarek i misjonarzy, gra terenowa i koncert - nie tylko w wykonaniu zespołu.
Metropolitalny Kongres Misyjny pod hasłem "Ochrzczeni i posłani" zorganizowano już po raz drugi w związku z ogłoszeniem przez papieża Franciszka października Nadzwyczajnym Miesiącem Misyjnym. Pierwszy odbył się w 2016 roku.
Wydarzenie zgromadziło prawie tysiąc uczestników z archidiecezji katowickiej oraz diecezji gliwickiej i opolskiej, a w tym roku gościnnie także z diecezji sosnowieckiej.
Przyjechali nie tylko wierni związani ze środowiskami misyjnymi, lecz także wiele grup parafialnych oraz indywidualnych osób zainteresowanych tą tematyką.
W trakcie całego dnia odbywały się konferencje i spotkania z misjonarzami, koncerty, stacje dla różnych grup wiekowych, a dla dzieci - gra terenowa w parku wokół bazyliki.
O zrywaniu z misyjnymi stereotypami oraz o tym, że zaangażowanie się w działalność misyjną wcale nie musi oznaczać wyjazdu na misje, mówił na konferencji o. Tomasz Szyszka SVD, werbista i prezes Stowarzyszenia Misjologów Polskich:
Świadectwami dzielili się też m.in. Krystyna Surma, świecka misjonarka z diecezji gliwickiej, która wróciła z Kenii oraz kleryk Romuald, student opolskiego seminarium.
Mszy św. w południe przewodniczył abp Wiktor Skworc wraz z biskupami i kapłanami ze wszystkich diecezji. Przed uroczystością arcybiskup akcentował znaczenie miejsca, w którym odbywał się kongres, czyli sanktuarium Matki Bożej Pokornej.
- Nie zapominajmy, że misje są tu - tu, gdzie żyjemy, gdzie pracujemy. Jak pouczył nas o tym papież Franciszek: jesteś misją. Każdy z nas jest misją - powiedział abp Skworc w rozmowie z dziennikarzami.
O trzech wymiarach uczestnictwa w misji Kościoła - modlitwie, świadectwie i miłości miłosiernej - mówił w kazaniu bp Andrzej Iwanecki. - Jestem przekonany, że każdy z tu obecnych wie, po co przyszedł i wie, kim jest. Jeszcze tylko potrzeba, żeby nas było więcej, żebyśmy rozpowiedzieli i w klasie, i w szkole, i w seminarium, że wszyscy jesteśmy misjonarzami - zaznaczył.
Poniżej cała homilia bp. A. Iwaneckiego:
Po Eucharystii uczestnicy mieli czas na posiłek i szukanie pamiątek z misji na wystawionych stoiskach. Był też koncert zespołu Belle Co z Ujazdu (i nie tylko - patrz niżej) oraz nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia.
Bp Andrzej Iwanecki śpiewa z Dziećmi Maryi po Mszy Świętej. Szymon Zmarlicki /Foto Gość