Podczas prac remontowych budynku przy ul. Daszyńskiego pod pracującymi tam robotnikami zawalił się dach.
W trakcie prac prowadzonych na poddaszu jednej z kamienic naprzeciwko szpitala miejskiego doszło do wypadku. Zarwało się zadaszenie, a stojący na nim mężczyźni spadli z wysokości kilku metrów. Jeden z nich zginął, a drugi z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
- Mimo długotrwałej reanimacji jednego z mężczyzn nie udało się uratować. Jego 26-letni kolega z wieloma obrażeniami trafił do szpitala - poinformował podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji.
Robotnicy zatrudnieni przez firmę wynajętą do przeprowadzenia remontu naprawiali dach pomieszczenia gospodarczego przy kamienicy.
- Będziemy wyjaśniać, jakie były przyczyny i okoliczności wypadku, czy te prace były prowadzone zgodnie z przepisami i regułami sztuki budowlanej - powiedział podinsp. Słomski.
Na miejscu wypadku pojawił się prokurator, policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza i inspekcja pracy.