Dzieci z parafii w Bobrownikach Śląskich wczoraj miały wyjazdowy dzień i były w Karchowicach i Zabrzu. Dziś finał półkolonii.
Od poniedziałku w parafii Przemienienia Pańskiego w Tarnowskich Górach-Bobrownikach Ślaskich trwają półkolonie, w których uczestniczy ponad 40 osób.
- Zaczynamy w kościele o 9.00 modlitwą i piosenkami – to takie pół godziny radości przed Panem Bogiem. Później jest posiłek, różne zajęcia i aktywności na placu farskim. Kończymy o 14.00 tańcami integracyjnymi. Zasadniczo jesteśmy na miejscu, a jeden dzień mamy wyjazdowy – mówi ks. Andrzej Nowak, wikary parafii.
- Jestem już drugi raz na półkoloniach, rok temu też byłam - mówi Julia, która po wakacjach pójdzie do III klasy. - Podoba mi się tutaj, bo są fajne wycieczki i fajnie się bawimy.
Dzieciom w tym tygodniu towarzyszy trzech dorosłych opiekunów i trzy animatorki.
- Teraz mamy dużo czasu, są wakacje, nie mamy szkoły i nauki i cieszymy się, że możemy pomagać przy parafii, bawić się z dziećmi i też czegoś nowego ich nauczyć. Nie tylko dzieci się z tego cieszą, my też mile spędzamy czas – mówi Aleksandra Łukaszczyk, animatorka Dzieci Maryi.
W czwartek grupa zwiedziła wioskę indiańską w Karchowicach, gdzie spędziła aż trzy godziny, a potem wszyscy byli na basenie Aquarius w Zabrzu. Dziś będzie podsumowanie całości i finał z własną wersją telewizyjnego programu „Mam talent”.
- W naszej parafii półkolonie organizowane są co roku. W ubiegłych latach trwały dwa tygodnie i w tym czasie dzieci się zmieniały - wyjaśnia ks. Andrzej Nowak. – W tym roku zostały skrócone do jednego tygodnia, bo mamy jeszcze parafialny wyjazd dzieci i młodzieży w Pieniny na przełomie lipca i sierpnia, który będzie dofinansowany z jednego procenta.
Przed Aquariusem w Zabrzu. Klaudia Cwołek /Foto Gość