Specjalny pociąg dowożący biorących udział w Festiwalu Życia ruszył z Katowic. Zatrzymywał się na 16 stacjach, by zabrać uczestników oblackiego wydarzenia.
Transport udało się przygotować dzięki współpracy z Kolejami Śląskimi. Festiwalowy pociąg ruszył z Katowic i po drodze zatrzymywał się na 16 stacjach, m.in. w Chorzowie, Bytomiu, Radzionkowie i Nakle Śląskim. To rozwiązanie, które miało pomóc uczestnikom w dotarciu na wydarzenie. – Słyszeliśmy wcześniej, że Kokotek jest słabo skomunikowany – mówił w rozmowie z radiem eM przed rozpoczęciem festiwalu o. Tomasz Maniura.
– To świetny czas na nawiązywanie pierwszych relacji – zauważył kleryk Przemek z Pszowa. Marlena przyjechała specjalnie z Gliwic do Katowic po to, by wyruszyć pociągiem na festiwal. – Z domu miałabym bliżej, ale zależało mi, żeby jechać od początku z moją wspólnotą – tłumaczyła.
Diakon Piotr, oblat Maryi Niepokalanej, towarzyszył młodym w podróży od samego początku. – Dla mnie ci młodzi są nadzieją. Pokazują, że w dzisiejszych czasach można żyć inaczej, świadczyć na co dzień o Panu Bogu, dzielić się wiarą z innymi. Pociąg to świetne rozwiązanie, dzięki niemu o festiwalu dowiedzą się wszyscy ci, których spotkamy na trasie – przekonywał.