Orszak w Zabrzu. Chwała Chrystusowi - Światłu przychodzącemu z wysoka do naszej ludzkiej nędzy.
Już kolejny raz zabrzańscy Trzej Królowie, wraz ze swoją czerwono-niebiesko-żółtą świtą, wyruszyli na koniach spod trzech kościołów: św. Kamila, św. Józefa i św. Franciszka na spotkanie Tego, który zakrólował i zajaśniał nad ziemią i ludami okrytymi i spowitymi przez mrok.
Wyruszyli ze śpiewem kolęd, aby oddać Jezusowi - Światłości świata pokłon i złożyć Mu dary: złoto dla Jezusa-Króla, kadzidło dla Jezusa-Boga oraz mirrę dla Jezusa-Człowieka.
Każdy nurt miał swój kolor Jolanta Zalewska Podążający za poszczególnymi królami uczestnicy trzech orszaków zdążających do Dzieciątka z trzech różnych stron miasta spotkali się na placu pod pomnikiem Braci Górniczej. Następnie wspólnie przeszli, już w jednym wielkim wielobarwnym orszaku, na plac przed kościołem św. Anny.
Prowadzili go Trzej Królowie. Każdy z nich niósł coś w darze Chrystusowi. Być może nieśli swoje serca, swoje życie, swoje radości i swoje smutki, swoją rodzinę, a może też nasze miasto, ojczyznę, a nawet cały świat. Aby nowo narodzony Jezus pobłogosławił to wszystko i pomógł w przezwyciężaniu wszelkich trudności życiowych.
Na placu przed kościołem św. Anny orszak został powitany przez proboszcza ks. Grzegorza Skopa. Po złożeniu darów Dzieciątku i zaśpiewaniu kolęd, aby uczcić Najwyższego, parę słów o świętowaniu Objawienia Pańskiego powiedział ks. Marcin Stokłosa, dziekan dekanatu zabrzańskiego. Na koniec ksiądz proboszcz zaprosił wszystkich do kościoła na wspólne kolędowanie wraz z chórem katedralnym z Katowic.