Podajemy oficjalne wyniki wyborów samorządowych do sejmiku oraz w największych miastach regionu i analizujemy możliwe scenariusze.
Sejmik
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory w dziewięciu województwach, także w śląskim. Jednak podobnie jak w kilku innych sejmikach, partia Jarosława Kaczyńskiego nie uzyskała tu większości pozwalającej na samodzielne rządy – zabrakło do tego… zaledwie jednego mandatu.
Rozkład sił kształtuje się następująco: PiS – 22 mandaty, KO – 20 mandatów, SLD Lewica Razem – 2 mandaty, PSL – 1 mandat.
Do osiągnięcia bezwzględnej większości w 45-osobowym składzie potrzeba 23 radnych. Możliwa jest zatem koalicja „wszyscy przeciwko PiS”. Chyba że szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, którego prezes i komitet polityczny partii uczynił odpowiedzialnym za budowanie koalicji w sejmikach, zdoła przeciągnąć na swoją stronę np. Sojusz lub Ludowców (a właściwie jednego Ludowca, choć szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaraz po wyborach wykluczył wszelkie koalicje z PiS-em).
Jednak w poprzedniej kadencji wspólnie rządziły aż cztery ugrupowania – PO, PSL, SLD i Ruch Autonomii Śląska, czyli obecnie Śląska partia regionalna. Wydaje się zatem, że wszystkie opcje są możliwe.