Nowy numer 21/2023 Archiwum

Słuchanie, towarzyszenie, działanie

Ks. Marcin Paś o potrzebie rozeznawania, synodzie biskupów o młodzieży i planach duszpasterstwa w diecezji.

Klaudia Cwołek: Był Ksiądz w Rzymie w czasie synodu biskupów poświęconemu młodzieży. Czy na ulicach dało się odczuć, że za murami Watykanu dzieje się coś ważnego?

Ks. Marcin Paś: Dokładnie tak było. Czułem atmosferę Kościoła, który czeka na ważny głos dotyczący młodzieży. Trwał synod biskupów, ale w Rzymie w tym czasie obecna była także grupa z duszpasterstw młodzieży z różnych stron Polski. Miała ona okazję przyglądać się, jak taka instytucja synodu funkcjonuje, i wspólnie zastanawiać się nad wizją duszpasterstwa młodzieży, jakie stają przed nim wyzwania, jak koordynować działania, jak spojrzeć na nie szerzej. Dało się też odczuć atmosferę oczekiwania odpowiedzi na pytania, które młodzież nosi w sobie, na wskazanie właściwej ścieżki, właściwego kierunku rozwoju. To jest wciąż poszukiwanie sposobu autentycznego bycia przy Bogu i blisko młodych ludzi i ich problemów. Dlatego tak często przy okazji synodu powtarzane było słowo „towarzyszenie”.

Jaki charakter miał wyjazd Księdza?

Wiedząc, że są tam młodzi, pojechałem na tydzień, ale nieoficjalnie, nie należąc do żadnej grupy roboczej i nie podejmując żadnych konkretnych zadań związanych z ich obecnością. Zależało mi na wyjeździe do Rzymu i uznałem, że ten czas jest bardzo dobry, żeby uczestniczyć w części wydarzeń. W czasie Mszy św. na rozpoczęcie synodu papież Franciszek podkreślał znaczenie otwarcia na Ducha Świętego, na słuchanie i wspomniane już towarzyszenie młodzieży. To jest przesłanie, które wziąłem sobie na czas pracy, która staje przede mną, żeby otworzyć się na to, co mówi młody Kościół. Na miejscu spotkałem się też z naszą młodzieżą.

Czy przywiózł Ksiądz jakieś konkretne pomysły albo wnioski dla swojej pracy?

Widzę potrzebę trwania i niezniechęcania się. Bo wiemy, że choć wykorzystujemy piękne i znaczące środki – spotkania, rekolekcje, Światowe Dni Młodzieży czy w naszej diecezji, od tego roku, Festiwal Życia – to nie przekłada się to na szerokie zainteresowanie młodzieży wiarą i Kościołem. Chcę dalej uczestniczyć w tych działaniach, nie zrażając się może brakiem spektakularnych efektów. Chcę nastawić się na słuchanie. My, księża, wciąż przecież jeszcze spotykamy dużo młodzieży na katechezie czy w innych miejscach, niekoniecznie bliskich Kościołowi. Myślę, że słuchanie i stawianie dobrych pytań, towarzyszenie w poszerzaniu horyzontów może przynieść dobre owoce.

W świecie nie brakuje dobrych odpowiedzi, brakuje dobrych pytań, powtarzał ks. Krzysztof Grzywocz, który zaginął przed rokiem w Alpach, a który słynął z wyjątkowej umiejętności słuchania.

Właśnie o to chodzi, żeby zmienić akcenty. Nie tyle podawać gotowe rozwiązania i odpowiedzi (bo czasem ich po prostu nie ma), co dać czas na ich wspólne poszukiwanie.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast