Sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach wypełniło się dziś uczestnikami pielgrzymki Róż Różańcowych, jednej z najliczniejszych w tym miejscu.
W grupach zorganizowanych przyjechało prawie 900 pielgrzymów, oprócz nich wiele osób dojechało indywidualnie.
– Każdy z nas, tu obecnych, z pewnością ma swoje osobiste doświadczenie modlitwy różańcowej i tego, jak działa w naszym życiu. Bardzo często, przygotowując słowo Boże, poprzedzam je modlitwą różańcową – mówił w homilii bp Andrzej Iwanecki. – Różaniec wprowadza owoc pokoju w nasze życie, pewnego ładu, wyciszenia, a także duchowej siły, której każdy z nas, pielgrzymów ziemskich, po prostu potrzebuje.
W dalszej części homilii biskup przybliżył liczne myśli zawarte w Liście Apostolskim „Rosarium Virginis Mariae”, napisanym 16 lat temu przez Jana Pawła II, gdy wprowadził do Różańca dodatkowe tajemnice Światła.
Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Iwanecki Klaudia Cwołek /Foto Gość – Różaniec jako medytacja o Chrystusie z Maryją jest zbawienną kontemplacją. Chodzi o zbawienie – podkreślił bp Iwanecki. Za papieżem przywołał też osobę błogosławionego Bartłomieja Longa, tercjarza dominikańskiego, który stał się świętym, ponieważ poszedł za natchnieniem, jakie usłyszał w głębi serca: „Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony!”.
– Dziękuję za to, że jesteście, dobrze że jesteście. Dobrze, że znacie tę drogę różańcową. Dobrze, że się modlicie – mówił do zebranych bp Iwanecki. Zachęcał też do rozszerzania modlitwy. – Teraz was proszę, abyście się modlili za naszą diecezję, za cały Kościół święty, za papieża naszego Franciszka, za naszych biskupów, za kapłanów, oni bardzo potrzebują tego modlitewnego wsparcia, tego zaplecza duchowego dla każdej działalności – mówił. W czasie pielgrzymki dołączono – na prośbę biskupa – jeszcze inną ważną intencję: o powołania kapłańskie dla Kościoła gliwickiego, zwłaszcza że w tym roku do diecezjalnego seminarium zgłosiło się tylko 3 kandydatów.
Ks. Krzysztof Plewnia, nowy asystent Róż Różańcowych w diecezji gliwickiej Klaudia Cwołek /Foto Gość Pod koniec Eucharystii biskup przedstawił ks. Krzysztofa Plewnię, nowego asystenta diecezjalnego Róż Różańcowych. Zastąpił on tragicznie zmarłego we wrześniu w wypadku samochodowym ks. Waldemara Packnera, za którego ks. Plewnia celebrował dziś Mszę św.
W programie pielgrzymki była oczywiście modlitwa różańcowa. S. Wioletta Ostrowska, loretanka dzieliła się swoim doświadczeniem wzrastania w rodzinie, bardzo związanej z Żywym Różańcem. Mówiła też o działalności jej zgromadzenia na tym polu, m.in. prezentując miesięcznik „Różaniec”. Konferencję, również o Różańcu, wygłosił ks. Tomasz Rak, kapelan Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji „Repty”. Główny akcent postawił na to, modlitwa ta powinna nas przemieniać.
Ostatnim punktem pielgrzymki było Nabożeństwo Fatimskie z procesją z figurą Matki Bożej wokół sanktuarium.
Żywy Różaniec to wielki międzynarodowy ruch religijny, założony w XIX wieku przez Francuzkę, Pauline-Marie Jaricot. Powstał z zamiarem modlitewnego wspierania misji, ma typowo modlitewny charakter i podejmuje różne ważne intencje Kościoła i świata, rodzin i poszczególnych osób.
Uczestnictwo w Żywym Różańcu polega na przynależności do grupy zwanej różą. Każda osoba z róży przez miesiąc odmawia jedną z tajemnic różańcowych. Pierwotnie róża liczyła 15 osób, po modyfikacji Różańca przez Jana Pawła II – 20 osób.
Procesja z figurą Matki Bożej Fatimskiej Klaudia Cwołek /Foto Gość