– Polacy mówili mi, że taki sam los spotkał Warszawę, która podniosła się z gruzów po II wojnie światowej. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że podobnie będzie z Syrią – przyznaje Syryjka Lilian Nazha, która dzięki jezuitom z Bytomia spędziła w Polsce pięć miesięcy.
Szymon Zmarlicki: Wkrótce wyruszasz z powrotem do Syrii. Czujesz raczej radość z powrotu do domu czy smutek, że opuszczasz Polskę?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.