O piętnastej w różnych miejscach kraju i świata rozpoczęła się modlitwa o miłosierdzie. Ludzie prosili o nie dla siebie i dla całego świata.
Dzisiaj w setkach dużych miast i małych miejscowości modlono się na placach, skwerach i skrzyżowaniach dróg. „Iskra Bożego Miłosierdzia” to inicjatywa podejmowana co roku 28 września o godzinie 15.00, w rocznicę beatyfikacji bł. Michała Sopoćki, spowiednika św. Faustyny i czciciela Bożego Miłosierdzia. Na przestrzeni lat włączyło się w nią kilkadziesiąt państw w różnych częściach świata.
W Godzinie Miłosierdzia rozpoczęła się modlitwa na ulicach Mira Fiutak /Foto Gość W Godzinie Miłosierdzia ludzie zebrali się na modlitwie również w Zabrzu Biskupicach, na placu przy kaplicy św. Jana. – To akcja, którą prowadzą księża jezuici, a na całym świecie wierni włączają się w tę modlitwę, do której tak mocno zachęcał Pan Jezus. Czytamy o tym w „Dzienniczku” s. Faustyny. Wiemy, jak wiele łask obiecał tym, którzy będą ją odmawiali i ten kult rozszerzali – wyjaśnia ks. Krzysztof Plewnia, wikary parafii Wniebowzięcia NMP. W tej parafii koronka jest odmawiana w każdy piątek o 15.00 przed Najświętszym Sakramentem.
– Chcemy dać świadectwo o tym również na ulicach naszych miast i wiosek. Chcemy oddać cześć Panu Bogu i uwielbiać Go za Jego nieskończone miłosierdzie. To jest nasze świadectwo wiary, głoszenie Ewangelii. Stajemy we wspólnocie i chcemy propagować kult Bożego miłosierdzia, do czego zachęcał nas Jan Paweł II i s. Faustyna, święci, których będziemy wspominali w październiku – dodaje.
W tym roku ludzie na całym świecie modlili się szczególnie za kapłanów, by wypełnili to, co Jezus przekazał św. Faustynie: „Kapłanom, którzy głosić będą i wysławiać miłosierdzie moje, dam moc przedziwną i namaszczę ich słowa, i poruszę serca, do których przemawiać będą” (Dz. 1521).
Prosili także o pokój na świecie, zwłaszcza w krajach Bliskiego Wschodu, modlili się za uchodźców, wszystkie kraje, miasta, rodziny i każdego człowieka oraz w intencji papieskiej na wrzesień, dotyczącej młodzieży na kontynencie afrykańskim, żeby miała dostęp do edukacji i pracy we własnej ojczyźnie.