Siostra Dolores Zok, przełożona polskiej prowincji Zgromadzenia Misyjnego Sióstr Służebnic Ducha Świętego, była gościem pielgrzymki kobiet do Rud.
Siostra Dolores zachęcała zebranych do wiary żywej, uwierzenia wbrew nadziei, pomimo zmartwień, i do nieustannej modlitwy, powtarzania wezwania: "Przyjdź, Duchu Święty!". Ale - jak podkreśliła - warunkiem, by mieć serce wolne dla Boga, jest przebaczenie. - Nawet gdybyśmy się całe dni modlili, Różaniec za Różańcem, a w naszym sercu nie ma przebaczenia, także tego przebaczenia "niemożliwego", to Duch Święty nie przyjdzie. Po prostu drzwi naszego serca będą wtedy zamknięte. Tam, gdzie brak przebaczenia, nawet gdybyśmy myśleli, że tak można żyć, to tam nie ma Boga, bo Bóg jest miłością - tłumaczyła.
Wiele uwagi s. Dolores poświęciła także Różańcowi i zawierzeniu Niepokalanemu Sercu Maryi. - Niech ten dzień dzisiejszy będzie dniem wdzięczności za Maryję, za to, że jest obecna w naszym życiu, za dar modlitwy różańcowej. Dziękujmy za dar naszych rodzin, ludzi nam bliskich, za dar parafii. Cokolwiek by było w tych rodzinach, dziękujmy za to. I uczmy się nasze życie przemieniać wraz z Maryją w piękny obraz miłości - zachęcała.
II Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet rozpoczęła się Eucharystią, którą sprawowali ks. Marcin Szaboń, diecezjalny duszpasterz kobiet i proboszcz parafii w Turzu, oraz ks. Norbert Thiel, proboszcz parafii w Stanicy, który do Rud przyszedł z grupą kobiet pieszo. Na zakończenie odbyło się nabożeństwo do Matki Bożej Pokornej.