I Festiwal Życia w Kokotku dotarł do mety.
Ostatniego dnia festiwalu, w niedzielę, po modlitwach porannych i śniadaniu nadszedł czas na świadectwa niezwykłych rzeczy, jakich Bóg dokonał w trakcie jego trwania. Każdy, kto miał taką chęć, mógł podejść i opowiedzieć wszystkim o tym, co go szczególnie dotknęło - czy to spotkanie z drugim człowiekiem, czy jakieś wydarzenie.
Ostatnim wspólnym punktem była uroczysta Msza św., którą sprawował bp Marek Szkudło, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej, wraz z bp. Janem Wieczorkiem, biskupem seniorem diecezji gliwickiej.
- Ten festiwal pozwolił nam w sposób szczególny dotknąć tego życia, które ma swój początek w Bogu. On to życie nam rozdaje i rozlewa w naszych sercach miłość, dzięki której jesteśmy zjednoczeni - mówił na rozpoczęcie Eucharystii bp Szkudło.
W homilii nawiązał do słów: „Ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny”. - Są to słowa, które dają dużo pocieszenia. Festiwal Życia trwa i na wszystkie nasze słabości mamy zapewnienie Boga, który mówi: „Wystarczy ci mojej łaski”. Bowiem każda nasza słabość doskonali się w mocy Boga - mówił bp Marek.
Z rodzinami młodzi, którzy byli najmocniej zaangażowani w organizację festiwalu Jan Maniura Na zakończenie Mszy nadszedł czas podziękowań wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji festiwalu. Od uczestników otrzymali wielki aplauz na stojąco.
- Trudno opisać to wszystko, co się tutaj wydarzyło w czasie ostatniego tygodnia. Największa radość to patrzeć na uczestników Festiwalu Życia, którzy pięknie się modlili, potrafili klęczeć przed Najświętszym Sakramentem, spowiadać się, angażować się w wiele czynności i to wszystko bez żadnego narzekania, tylko z wielką radością - mówił o. Paweł Zając OMI, prowincjał oblatów. - Nie ma większego szczęścia, jeśli swoją skromną pracą my wszyscy, jako organizatorzy, pozwoliliśmy Bogu działać w sercach tych wszystkich młodych, którzy się tutaj otwierali na Ducha Świętego - podkreślił.
- Mnóstwo ludzkich serc i w każdym działo się coś innego - mówił o. Tomasz Maniura OMI, założyciel Oblackiego Centrum Młodzieży "NINIWA". - Wielu uczestników na nowo odkryło w swoim życiu Boga, drugiego człowieka oraz piękno własnego życia. Atmosfera, jaką tutaj mamy, czyli wdzięczności i radości, pokazuje, że wydarzyło się naprawdę dużo dobra, którego nie jesteśmy w stanie ogarnąć. Był to festiwal jedności, komunii, gdzie mogliśmy doświadczać wielu otwartych serc. Było to wspólne dzieło 5 diecezji wraz z misjonarzami oblatami, bez żadnych podziałów, wspólnie dla Boga i młodzieży. Cieszymy się, że na pierwszy taki festiwal w Kokotku przyjechało tak dużo młodych osób, pomimo jakiejś niepewności, czego można się spodziewać. Teraz już wiemy, że wyjeżdżają stąd pełni życia i umocnieni w wierze - cieszył się o. Tomasz.
Uczestnicy podczas festiwalu brali udział w codziennej Eucharystii, konferencjach prowadzonych m.in. przez ks. Jakuba Bartczaka, Roberta Friedricha „Litzę”, Anię Golędzinowską, Janka Melę. Uczestniczyli także w koncertach zespołów Luxtorpeda, TGD, NaNowo. Dodatkowo odbywało się ponad 20 różnego rodzaju warsztatów, m.in. wokalne, taneczne, bębniarskie czy sportowe. Wszyscy są już teraz zaproszeni przez organizatorów w przyszłym roku w terminie od 8 do 14 lipca na drugi Festiwal Życia w Kokotku.
O. Paweł Zając OMI (po prawej) wraz z duszpasterzami młodzieży z wszystkich diecezji województwa śląskiego, które organizowały festiwal Jan Maniura