Dla Boga wszystko jest do uratowania

W Zabrzu powstaje wspólnota "Sychar" dla małżeństw, które znalazły się w kryzysie.

Drugie w diecezji gliwickiej, po Tarnowskich Górach, ognisko Wspólnoty Trudnych Małżeństw „Sychar” zawiązuje się w parafii św. Kamila w Zabrzu. Na Śląsku to szósta grupa. W całym kraju jest ich ponad 50, a także kilka za granicą.

– Nie wolno się nigdy poddawać. Nawet kiedy wydaje się, że sytuacja jest beznadziejna, w oczach Bożych może to wyglądać całkowicie inaczej – mówi kamilianin o. Wojciech Mojecki, opiekun duchowy zabrzańskiego i tarnogórskiego ogniska. – Sychar to wspólnota dla ludzi, którzy przeżywają kryzysy w związkach małżeńskich. Spowodowane różnymi rzeczami: przemocą, alkoholem, nieumiejętnością komunikacji czy sytuacjami zewnętrznymi, np. naciskiem kogoś z rodziny czy znajomych. To także wspólnota dla osób po rozwodach czy w separacji – wyjaśnia.

Za zabrzańskie ognisko odpowiedzialne są trzy osoby, które od kilku lat należą do wspólnoty. – Dla Boga każde małżeństwo jest do uratowania. Mamy na to dużo przykładów. Są osoby, które potrafiły zejść się po długim czasie mieszkania oddzielnie, i okazało się, że w małżonkach ciągle jest miłość, którą sobie ślubowali. I to jest chyba najważniejsze, żeby pomóc im odkryć tę miłość na nowo i otworzyć się na drugiego człowieka – podkreśla kamilianin.

Zwraca uwagę na to, że na spotkania przychodzi sporo mężczyzn. – Podsumowując rok działalności ogniska tarnogórskiego, widzę, że taka wspólnota jest potrzebna. Chociaż powtarzamy, że jej celem jest, aby kiedyś została całkowicie rozwiązana, żeby nie było małżeństw w kryzysie – dodaje.

Działalność nowego ogniska zainauguruje spotkanie 11 kwietnia, które rozpocznie się Mszą św. o 18.00 w kościele św. Kamila w Zabrzu. Kazanie wygłosi ks. Paweł Dubowik, krajowy duszpasterz Wspólnoty Trudnych Małżeństw „Sychar”. Grupa będzie się spotykać w drugie środy miesiąca.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..