– Fascynowałem się buddyzmem. Za łatwo odrzuciłem chrześcijaństwo – mówił w Kochanowicach Ireneusz Krosny, gdy po występie poprowadził warsztaty i dał świadectwo.
Chociaż występuje na scenach całego świata, z równym kunsztem gra swoim ciałem również w malutkich miejscowościach, gdzie publiczność to kilkadziesiąt, a nie kilkaset czy kilka tysięcy osób. Spotkanie z Ireneuszem Krosnym było głównym punktem w programie drugiego dnia XIX Regionalnych Dni Kultury Chrześcijańskiej, które odbywały się od 3 do 5 listopada w Kochanowicach. Po części artystycznej, w której mim zaprezentował swoje najlepsze scenki, stanął przed mikrofonem i przemówił. Udzielił krótkich warsztatów z mowy ciała i szybko przekonał zebranych, że gesty i ruchy mają dużo większe znaczenie niż wypowiadane przy nich słowa. Przekonywał, że pozytywną, otwartą postawą człowiek jest w stanie zmieniać nie tylko swoje wnętrze, ale i innych osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.