Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w diecezji gliwickiej

Gliwicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • Miejsca adoracji
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
      • Bielsko-Żywiecka
      • Elbląska
      • Gdańska
      • Gliwicka
      • Katowicka
      • Koszalińsko-Kołobrzeska
      • Krakowska
      • Legnicka
      • Lubelska
      • Łowicka
      • Opolska
      • Płocka
      • Radomska
      • Sandomierska
      • Świdnicka
      • Tarnowska
      • Warmińska
      • Warszawska
      • Wrocławska
      • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
gliwice.gosc.pl → Wiadomości z diecezji gliwickiej → Podróż w czasie i pod ziemią

Podróż w czasie i pod ziemią przejdź do galerii

Osiemset tysięcy taczek mułu jak z Zabrza do Sopotu i port 38 metrów pod stacją benzynową... Poznaj i zobacz nową trasę w Sztolni Królowa Luiza jeszcze przed otwarciem!

 
Zrekonstruowany port przeładunkowy 38 metrów pod ulicą Wolności, jedną z głównych arterii Zabrza Szymon Zmarlicki /Foto Gość
3m 10s

Od 2008 roku ekipa pracowników całkowicie ręcznie wydobyła na powierzchnię 800 tysięcy taczek mułu, który zalegał w odkrywanych podziemnych korytarzach Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej w Zabrzu. Roboty próbowano choć w części zautomatyzować, jednak współczesnej technologii górniczej nie dało się zaadaptować do warunków XIX-wiecznej sztolni, więc trzeba było zdać się wyłącznie na siłę ludzkich mięśni. Aby docenić skalę przedsięwzięcia, wystarczy wyobrazić sobie, że gdyby ustawić taką ilość taczek jedna za drugą, utworzyłyby odcinek od Zabrza do Sopotu...

Wszystko po to, aby udostępnić turystom nowe miasto. Ale nie takie zwyczajnie - na powierzchni ziemi, z budynkami i ulicami. Pod Zabrzem, które doskonale wpisuje się w definicję "zwykłego" miasta, kryje się zupełnie inne - mroczne, chłodne i wilgotne, stworzone z labiryntu korytarzy ciągnących się bez końca w każdym kierunku, a zarazem jakby donikąd, pełnych ślepych zaułków i ciasnych przejść, w których trzeba schylać się naprawdę głęboko, by nie zawadzić głową o sklepienie.

Podróż w czasie i pod ziemią   W takim otoczeniu już niedługo turyści będą pokonywali wodną część trasy w elektrycznych łodziach Szymon Zmarlicki /Foto Gość Większość kierowców tankujących paliwo na jednej z zabrzańskich stacji benzynowych raczej nie zdaje sobie sprawy z tego, że 38 metrów pod ich stopami i kołami znajduje się port. I to wcale nie taki, jak w Gdyni czy chociażby w bliższych Zabrzu Gliwicach. W tym porcie, ulokowanym w sporych rozmiarów grocie wydrążonej częściowo w pokładach węgla, wagoniki z urobkiem były dźwigane za pomocą żurawia i przenoszone na tory prowadzące na powierzchnię. Co istotne, chociaż drewniany żuraw nie jest oryginałem, lecz został zrekonstruowany, to działa tak samo, jak jego prawdziwy odpowiednik. A znad jego konstrukcji czasami dobiega dźwięk pomp paliwowych działających na stacji.

Pieszą część trasy stanowi 1,5-kilometrowy odcinek, który - dzięki zamontowanym podestom - można przejść suchą stopą. W przyszłości zostanie udostępniona jeszcze trasa wodna o długości ponad jednego kilometra, którą turyści będą pokonywali elektrycznymi łodziami - od tzw. mijanki pod browarem do wylotu w centrum miasta. Ponadto dodatkową atrakcją jest sposób zjeżdżania pod ziemię - nie tzw. szolą, czyli typową dla kopalni windą, a kolejką z wagonikami, która porusza się w dół stromego szybu.

Podróż w czasie i pod ziemią   Pod ziemię zjeżdża się stromym szybem w wagonikach kolejki Szymon Zmarlicki /Foto Gość Otwarcie nowej trasy dla turystów zaplanowano na 30 września i 1 października - w tych dniach będzie można zwiedzać od południa do północy. Pierwszego dnia w naziemnym kompleksie Sztolni Królowa Luiza przy ul. Wolności dodatkowo odbędą się darmowe warsztaty gotowania po śląsku i zabawy dla dzieci, koncerty i zwiedzanie naziemnej części kompleksu. Dzień wcześniej na powierzchni Królowej Luizy odbędzie się w plenerze finałowy koncert V Festiwalu im. Krzysztofa Pendereckiego - "Siedem bram Jerozolimy".

Zobacz nową trasę w GALERII ZDJĘĆ.

« ‹ 1 › »
Nowa trasa w "Królowej Luizie"

Foto Gość DODANE 27.09.2017 AKTUALIZACJA 27.09.2017

Nowa trasa w "Królowej Luizie"

Konferencja prasowa w Łaźni Łańcuszkowej połączona ze zwiedzaniem na kilka dni przed oficjalnym otwarciem nowej trasy turystycznej w Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu.  
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Możliwość oceniania treści jest dostępna tylko dla subskrybentów. Masz subskrypcję? zaloguj się

SZ

|

GOSC.PL 27.09.2017 02:12

publikacja 27.09.2017 02:12

0 FB tweetnij
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • GŁÓWNA KLUCZOWA SZTOLNIA DZIEDZICZNA
  • KOPALNIA GUIDO W ZABRZU
  • SZTOLNIA KRÓLOWA LUIZA
  • TURYSTYCZNA TRASA PODZIEMNA
  • ZABRZE

Polecane w subskrypcji

  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”
    • Rozmowa
    • Przemysław Kucharczak
    Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”
  • Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X