- Pan pamięta o tych, którzy o nim pamiętają - mówił bp Gerard Kusz, dziękując za organizację Mszy św. w 25. rocznicę ugaszenia wielkiego pożaru.
Pieszo, rowerami, samochodami i wozami strażackimi przybyli dziś wierni do ukrytej w lesie kaplicy św. Marii Magdaleny w Goszycach. To w tym miejscu, 25 lat temu, strażacy bronili kapliczki przed pożarem, który ogarnął okolicę. I właśnie tu wiatr niespodziewanie skierował ogień w inną stronę.
Dziś, jak co roku w pierwszą niedzielę września, podczas ślubowanej Mszy Świętej pod przewodnictwem bp. Gerarda Kusza dziękowano Bogu za pomoc w ugaszeniu tamtego pożaru.
– W pierwszym rzędzie chcę podziękować dziś tym, którzy się wtedy modlili, którzy prosili o odmianę tragicznego losu – mówił bp Kusz. – O nich się nie mówi, a oni uratowali nasze miasta, naszą przyszłość. Była groza, był strach, ale była też nadzieja. Nadzieja w Bogu, który człowieka doświadcza, ale go nigdy nie opuszcza. To jest ta najważniejsza prawda, którą tu co roku wyznajemy.
W homilii bp Kusz zachęcał do zastanowienia się nad tym, czy stać nas na zachwyt nad tajemnicą przyrody. – Zachwyt jest początkiem tego, co święte. Trzeba nam ludzi, którzy potrafią zobaczyć coś wspaniałego tam, gdzie inni widzą śmieci. – Celebrans wyraził też ubolewanie nad zaśmiecaniem lasów i nad stanem dziedzictwa, jakie zostawimy przyszłym pokoleniom.
Na koniec Mszy Świętej przedstawiono trzech nowych kapelanów Ochotniczych Straży Pożarnych w naszej diecezji. Są to: ks. Piotr Szczygielski – miejski kapelan OSP w Zabrzu, ks. Bogdan Benedik – kapelan OSP w Gliwicach oraz ks. Jarosław Buchenfeld – gminny kapelan OSP gminy Nędza.
O słowo poproszono również ks. Ryszarda Stokłosę, byłego proboszcza parafii w Rachowicach, który nawiązał do wypowiedzi Ojca Świętego na temat cierpienia i wspominał cud, który widział na własne oczy. – Pamiętam, jak ten ogień stanął w miejscu, strażacy padali na kolana, dziękowali Bogu – mówił. Zaproponował też, aby kaplica świętej Magdaleny stała się od dziś miejscem pojednania, aby wszyscy pamiętali, że jedyna droga prowadząca do królestwa Bożego to droga miłości i dobroci.