Drużyna dziewcząt dwa tygodnie przeżyła w lesie w Kuźni Raciborskiej. W ósmym dniu przyszła nawałnica…
W najgorszym momencie, gdy żywioł niszczył okolicę, większość harcerek była akurat w mieście, realizując zaplanowany wcześniej program. Niespodziewanie dziewczęta przydały się jednak do pomocy w kościele parafialnym, do którego dostała się woda. Na miejscu w obozie zostało tylko szefostwo, które po wszystkim zajęło się osuszaniem dobytku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.