W bytomskim Teatrze Rozbark odbył się koncert „Bytomia Rodzinne Muzykowanie”, w którym wzięło udział ponad 60 artystów.
Impreza w ramach X Metropolitalnego Święta Rodziny została zorganizowana przy współpracy z Urzędem Miasta w Zabrzu.
- Robimy coś dla rodziny normalnej, zwyczajnej - mówiła Dorota Szatters, naczelnik Wydziału Kultury i Dziedzictwa. Nawiązała również do historii święta, które swój początek ma u grobu św. Jana Pawła II i idei, jaka przyświecała pomysłodawcom, by wszyscy świętowali razem w jednym czasie, wspólnie.
- Dziękuję za to, że pokazujecie, że rodzina to ogromna wartość - tymi słowami przywitała zgromadzonych Aneta Latacz, wiceprezydent Bytomia. Podkreśliła również znaczenie owocnej współpracy miast, dzięki czemu możliwa jest realizacja wielu przedsięwzięć.
Rodzina muzyczna MDK wykonała na instrumentach dętych hejnał Bytomia, na co dzień słyszany przez mieszkańców z wieży kościoła mariackiego przy rynku.
- Koncert będzie tradycyjne nietypowy - zapowiedziano na początku. Bo choć miało być muzykowanie, to nie zabrakło również tańca. Jako pierwsze wystąpiły przedszkolaki wraz z rodzicami z Akademii Krasnoludków Przedszkola Miejskiego nr 40 w Bytomiu.
W barwnych strojach skrzatów skocznie zatańczyli na deskach bytomskiego teatru. Następnie ojcowie z córkami wykonali w parach układ taneczny, w którym tatusiowie dumnie partnerowali małym damom przebranym za baletnice.
Podczas różnorodnego programu artystycznego zostały wykonane zarówno utwory rozrywkowe, jak i klasyczne. Niektórzy z artystów występowali kilka razy, bo raz były to występy rodzinne, raz koleżeńskie, a innym razem mieszane.
- Cieszę się, że siłę naszych rodzin wyrażamy poezją, muzyką, tańcem i śpiewem - mówiła Aleksandra Batog, altowiolistka, wiceprezes Śląskiego Towarzystwa Muzycznego, prowadząca koncert. - W świecie muzyki nikt się nie starzeje, nikt nie umiera, a nasze problemy można na chwilę zawiesić i rozkoszować się muzyką - dodała.