W Ostropie, dzielnicy Gliwic, oraz w Żernicy wyruszyły wielkanocne procesje konne.
Tradycja rajtowania pochodzi najprawdopodobniej z Bawarii. Tam - podobnie jak w Tyrolu czy Szwajcarii - również jest kultywowana aż do dziś.
W Ostropie w procesji bierze udział kilkudziesięciu jeźdźców, na czele wieziony jest krzyż ze stułą oraz paschał i figura Zmartwychwstałego. Choć wielu przyjezdnych traktuje to wydarzenie jako atrakcję turystyczną, procesja zachowała swój religijny charakter. W trakcie około 4-godzinnej jazdy modli się o urodzajne plony.
Co ciekawe, w ostropskiej kronice parafialnej najstarszy zapis o rajtowaniu pochodzi sprzed ponad 300 lat. Już wtedy, w 1711 r., napisano, że wielkanocna procesja konna odbywa się tam "od niepamiętnych czasów".
Z kolei w Żernicy procesja przejeżdża najpierw polami wokół miejscowości, by następnie skierować się w stronę kaplicy św. Jadwigi w Nieborowicach. Tam jeźdźcy modlą się, jest też wręczenie dyplomów, upominków, losowanie sztabki złota oraz poczęstunek. Później procesja wraca, skąd wyruszyła.
Ci, którzy w tym dniu nie dosiedli konia lub nie zmieścili się do furmanki, podążali za procesją na rowerach.
Zobacz fotorelację z wielkanocnego rajtowania w Żernicy w GALERII ZDJĘĆ.