Wszystko było zapowiedziane

Liturgia tej nocy rozpoczęła się przed wejściem do kościoła, gdzie został poświęcony ogień, przygotowany i zapalony paschał. Bardzo rozbudowana Wigilia Paschalna przypomina całe dzieło stworzenia i zbawienia.

W homilii bp Jan Kopiec przybliżył nauczanie żyjącego pod koniec IV wieku papieża Damazego, jednego z najwybitniejszych w tamtej epoce teologów. Wiernym podczas Wigilii Paschalnej tłumaczył, że pusty grób wcale nie jest zaskoczeniem, tak jak nie była zaskoczeniem śmierć na Golgocie, bo wszystko już było zapowiedziane. I to trzeba ciągle rozważać, głosząc że Pan zmartwychwstał.

– Dla nas najważniejszy jest Pan, który przyszedł, aby nam otworzyć tę drogę, która była przedtem zamknięta, a teraz się otwarła – mówił bp Jan Kopiec. – Kiedy śpiewamy "Alleluja" po okresie Wielkiego Postu, powinniśmy na nowo sobie przypomnieć, że to dla nas Pan uczynił, że zostawił pusty grób i jest dzisiaj z nami i prowadzi nas, chociaż my nie zawsze potrafimy Mu kroku dotrzymać. Dziękujmy Bogu, bo wielkie rzeczy dla nas uczynił i stał się Zbawicielem nas, grzesznych ludzi, którzy mamy jednak szansę być wspaniałymi, oczyszczonymi, odnowionymi w blasku Jego chwały iść przez świat, by ten świat czynić lepszym – podkreślił.

Na zakończenie Mszy świętej proboszcz parafii katedralnej ks. Bernard Plucik podał kilka tematów do refleksji. Między innymi pytania Co jest ważne? Co robić? Co słyszę, stojąc przy pustym grobie? – Bądź wierny, wybieraj, pamiętaj, że wszystkiego nie można mieć – mówił. – Wielkanoc to czas rozumienia, czas wiary. Niech te święta pomogą nam spojrzeć na wszystkie sprawy, wydarzenia i na nas samych w świetle Zmartwychwstania – powiedział, składając życzenia.

Wigilia Paschalna zakończyła się procesją rezurekcyjną, błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem i odśpiewaniem przez chór pod dyrekcją Krystyny Krzyżanowskiej-Łobody "Alleluja" Haendela.

  Modlitwa przy Bożym Grobie przed rozpoczęciem procesji rezurekcyjnej Klaudia Cwołek /Foto Gość