Kilkaset kobiet w różnym wieku uczestniczyło w dniu skupienia z dr Wandą Półtawską.
Spotkanie, połączone z Eucharystią, adoracją i spowiedzią odbyło się u jezuitów w Gliwicach, w sanktuarium Matki Bożej Kochawińskiej.
Dr Wanda Półtawska jest lekarzem psychiatrą, zaangażowaną w poradnictwo rodzinne i obronę życia. Podczas dnia skupienia podjęła dwa tematy: „Geniusz kobiety” i „Przyjaźń – wartość zapomniana”, którym poświęciła oddzielne konferencje. Przytaczała w nich wiele przykładów ze swojego 70-letniego doświadczenia pracy z ludźmi, często boleśnie doświadczonymi złymi wyborami. Wielokrotnie nawiązywała do nauczania Jana Pawła II, z którym znała się osobiście. Nie szczędziła przy tym surowych ocen współczesnych kobiet, które nie wiedzą, kim są.
– Wszystkie kochane panie tu obecne umrą. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. I dlatego ten punkt trzeba pamiętać zawsze jako punkt wyjściowy. Żyjemy po to, żeby umrzeć. A więc życie jest przygotowaniem do szczęśliwej śmierci, która ma być przejściem do domu Ojca – mówiła dr Półtawska. Zadaniem kobiety jest wychowywać człowieka, ale ona musi zobaczyć kim jest, że stworzył ją Bóg.
Przywołując encyklikę Jana Pawła II „Redemptoris Mater” wskazała na Matkę Zbawiciela jako wzór dla kobiet. – Naśladuj, jak nie wiesz kim jesteś. A dlaczego nie wiesz? Dlatego, że właśnie kobieta nie spełniła zadania, które Bóg jej powierzył w raju – podkreślała. W raju jest jednoznaczne stwierdzenie, że kobietę stworzył Bóg do pomocy mężczyzny, a więc do służby. Kobieta ma służyć temu, żeby przez nią mężczyzna, który nie ma jej "geniusza serca", dowiedział się, że jest nie byle kim, że jest na obraz i podobieństwo Boga samego. Kobieta miała to pokazać, a nie pokazała...
– Geniusz serca w pojęciu św. Jana Pawła II to jest głębia sumienia. Serce dla niego to jest głębia sumienia, głębia odpowiedzialności – tłumaczyła.
Dr Półtawska powiedziała, że przez całe życie zajmowała się „nieszczęsną zniszczoną kobietą”. Kto ją zniszczył? Ona sama się zniszczyła, bo w ogóle nie zrozumiała kim jest.
– Więc trzeba tej kobiecie XXI wieku otworzyć oczy – przekonywała. Przybliżyła także w skrócie nauczanie Karola Wojtyły o osobie ludzkiej, mówiła, że kobieta jest pełną osobą i nie musi szukać swojej drugiej połówki. Małżeństwo nie jest posiadaniem drugiego człowieka, ale oddaniem. Tłumaczyła, że pierwszym zadaniem człowieka jest rozwój, że jest on wezwany do samowychowania. A kobieta nie rozwinie się, jeżeli będzie żyła w egocentryzmie.
W drugiej konferencji o przyjaźni dr Wanda Półtawska mówiła, jak wartość ta została zapoznana.
Zauważyła, że teraz, jak mówi się „to jest jego przyjaciółka”, to praktycznie ma się na myśli, że to jest jego kochanka, jego partnerka. Wspominała, jak jej pokolenie umiało się przyjaźnić, ale to były czasy, kiedy przedwojenna młodzież „obcowała na poziomie powyżej pasa, tam była głowa i serce”. Natomiast nie było znane słowo seks, które nic nie oznaczało, które jest kłamstwem.
– Seks jako taki nie istnieje. Istnieje osoba płci męskiej, osoba płci żeńskiej – te osoby są ze sobą w relacji – wyjaśniała.
Ludzie aktualne nie traktują człowieka jak człowieka, tylko jak ciało. Ale ten człowiek nie jest ciałem, jest osobą, ma duszę.
– Drugiego człowieka można kochać, podziwiać, ale nie można go mieć, bo on nie jest przedmiotem – podkreślała. Wśród cech przyjaźni wymieniła wzajemny szacunek, akceptację, afirmację, wzajemne poznanie, pomoc, zaufanie, porozumienie na zasadzie wspólnego działania. Zauważyła też, że przyjaźń zależy od możliwości bycia razem, nie można przyjaźnić się na odległość.
Uczestniczki skupienia otrzymały kartki z linkami do dokumentów Jana Pawła II, poświęconych kobiecie. Ma to być zachęta do ich czytania i zgłębiania.
Poniżej podajemy ich listę: