Streszczeniem jest miłość

W jej pogrzebie uczestniczyło kilka tysięcy osób – najpierw w Trzebini, gdzie należała do wolontariatu misyjnego, potem w jej rodzinnym Libiążu.

0m 53s

Mszy św. przy trumnie Heleny Kmieć, młodej wolontariuszki misyjnej zamordowanej w Boliwii pod koniec stycznia, przewodniczył 19 lutego kard. Stanisław Dziwisz. Towarzyszyli mu bp Jan Zając (brat dziadka Heleny), pracujący w Boliwii bp Antoni Reimann i prowincjał salwatorianów w Polsce ks. Piotr Filas. Uroczystości pogrzebowe miały charakter państwowy. Szefowa kancelarii premiera Beata Kempa odczytała list premier Beaty Szydło, w którym podkreślała ona m.in., że Helena Kmieć była „symbolem dobra, bezinteresownej pomocy i szczerej miłości bliźniego”, a Wojciech Kolarski z kancelarii Prezydenta RP przekazał rodzinie zmarłej Złoty Krzyż Zasługi, przyznany za poświęcenie w działalności charytatywnej i społecznej oraz za zaangażowanie w pomoc potrzebującym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..