Uwielbienie Boga, który jest zmartwychwstaniem i życiem, czyli V Zaduszki Muzyczne u oblatów w Lublińcu.
Drugiego dnia listopada w Lublińcu odbyły się V Zaduszki Muzyczne, które rozpoczęły się modlitwą różańcową z wypominkami za zmarłych. Po niej została odprawiona Msza św., której przewodniczył i wygłosił kazanie o. Krzysztof Wrzos OMI, wikary parafii św. Stanisława Kostki.
- Ci, co odeszli, są wśród nas - rozpoczął homilię. - Tak jak na pogrzebie, tak i dzisiaj stajemy przed śmiercią. I dlatego w każdym z nas rodzi się pytanie o sens ludzkiego życia i o życie wieczne. Śmierć boli nie tych, którzy odeszli, tylko tych, którzy pozostali. Pan Jezus również płakał nad śmiercią swojego przyjaciela, jednak potrzeba nam pamiętać, że to jest tęsknota, a nie smutek - przekonywał.
- Wiara w Jezusa daje nam nadzieję, podtrzymuje ją w nas i umacnia wiarę w życie wieczne. Dlatego nasze życie powinno być ciągłym oczekiwaniem na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Mamy być gotowi na ten moment, tak jakby miał on nastąpić dzisiaj. Bóg po śmierci zapyta nas tylko o miłość, o to, czy naprawdę kochaliśmy - tłumaczył oblat.
Świece wzdłuż ławek oraz zgaszone światła przygotowała młodzież z lublinieckiej NINIWY Jan Maniura Po Mszy św. rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z muzycznym uwielbieniem Boga, który jest zmartwychwstaniem i życiem. Zostały również poświęcone znicze, które wierni zanieśli później na groby swoich bliskich.
Zaduszki zorganizowała parafia św. Stanisława Kostki w Lublińcu, stowarzyszenie Masz Talent, stowarzyszenie PasjonArt, wspólnota młodzieżowa NINIWA oraz chór Con Brio, który przygotował oprawę muzyczną całego wydarzenia razem z Katarzyną Wilczek, Henryką Pałus i Marią Jędrysik.
Kolejnego dnia, w czwartkowy wieczór na cmentarzu komunalnym w Lublińcu odbyła się jeszcze modlitwa za zmarłych kapłanów i zakonników.