Przygoda na całe życie

Rozpalą ogień w deszczu, zbudują obozowisko bez jednego gwoździa – o nowej drużynie Skautów Europy dla dziewczyn w Zabrzu.

Natalia trafiła do skautingu zaledwie przed rokiem, dziś przewodzi nowo powstałej w Zabrzu drużynie dziewczyn Skautów Europy, drugiej na Śląsku. Drużynowej pomaga przyboczna Ula. Ona w skautingu jest od dziecka.

Dla Natalii Musiał ta przygoda – bo tak mówi o tym, co ją spotkało w skautingu – rozpoczęła się dzięki koledze z liceum, który należy do gliwickiej drużyny skautów. – W ubiegłe wakacje przez całe dwa miesiące modliłam się o taką przygodę. Wtedy nie wiedziałam, czym będzie. A kiedy zaczął się rok szkolny, kolega zaproponował mi skauting. To była odpowiedź na moje modlitwy – opowiada Natalia. – Myślę, że każdy w sercu ma pragnienie przeżycia takiej przygody. Skauting to umożliwia. Daje mi to, czego bym nie doświadczyła siedząc w domu. Wyprawy do lasu, gry związane z różnymi fabułami, które przenoszą nas w odległe okresy historyczne, np. Powstania Warszawskiego – przekonuje. – Pokochałam też spanie pod gołym niebem. To niesamowite, kiedy składa się namiot i ostatnią noc na obozie śpimy pod gwiazdami.

Urszula Wyżgoł mieszka w Zabrzu od 3 lat. Jaj mąż pochodzi ze Śląska, ona dzieciństwo spędziła w Jeleniej Górze. Do gromady skautów trafiła jako 9-letnia dziewczynka. Przez pewien czas była też w ZHR, ale do skautów wróciła podczas studiów we Wrocławiu. Ona studiowała teologię, jej przyszły mąż informatykę. Dzisiaj mieszkają w Zabrzu, mają dwoje dzieci – 2,5-letnią Łucję i rocznego Antosia. – Teraz Pan Bóg zesłał nam Natalkę, żebyśmy mogły rozkręcić skauting w Zabrzu – mówi.

Ula mieszka na terenie parafii św. Józefa, dlatego tutaj powstała drużyna. Zgłosiło się 8 dziewczyn, do nich dołączą te, które do tej pory z Zabrza dojeżdżały na zbiórki do Rybnika. Właśnie kończą 12 lat i z gromady przechodzą do drużyny. W Skautach Europy młodsze dziewczyny, od 8 do 11 lat, są wilczkami i tworzą gromady, starsze, od 12 do 16 lat, to harcerki, które mają drużyny, a od 17 lat są przewodniczkami.

Przy takiej liczbie dziewczyn w zabrzańskiej drużynie mogą utworzyć dwa zastępy. – To już jest dobrze funkcjonująca drużyna, bo jest możliwość rywalizacji. Ona pozwala rozwijać się dziewczynom. To nie jest taka niezdrowa rywalizacja, którą często spotykamy w świecie, ale taka, która napędza, żeby być coraz lepszym – wyjaśnia Natalia.

Zbiórki odbywają się w soboty. Oprócz jednego weekendu w miesiącu, który jest dla rodziny. – Pierwszą zasadą jest, że obowiązki harcerki rozpoczynają się właśnie w domu. Skauting nie jest celem samym w sobie. Nie mamy podporządkowywać życia skautingowi, ale ma on być dla nas pomocą w życiu. Najpierw dom, a później skauting, taka jest kolejność – zaznacza Ula.

Z czasem w nowej drużynie prowadzenie zbiórek przejmą zastępowe. – Chodzi o odpowiedzialność, która uczy i o zaufanie. Bo to właśnie rozwija – mówi Natalia. Na takiej intuicji wychowawczej odkrytej przez Baden-Powella oparła się metoda skautingu, którego historia liczy już ponad 100 lat. W Polsce Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacja Skautingu Europejskiego powstało w 1982 roku.

Zbiórki drużyny odbywają się w parafii św. Józefa w Zabrzu (ul. Roosevelta 104) w soboty o 10.00. Do drużyny mogą dołączyć dziewczyny w wieku od 12 do 16 lat. Kontakt: 2zabrzanska@gmail.com. tel. 662 685 303.

Więcej o tej drużynie i Skautach Europy można przeczytać w najnowszym 42. numerze "Gościa Gliwickiego" na 16 października.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..