Metropolitalny Kongres Misyjny: tysiąc pomocników i przyjaciół misji w Rudach.
Ojciec Mirosław Piątkowski, werbista z Bytomia, żartuje: – Pracowałem w Argentynie – w wysokich Andach, wśród ludności Kolla. Ale moją tajną misją było przygotowanie papieża Argentyńczyka. Misja się skończyła, więc wróciłem do Polski – śmieje się. Jest ubrany w kolorową kamizelkę, na głowie kapelusz, na stoliku yerba mate. Rozmawiamy też poważnie. – W Argentynie widziałem Kościół ubogi, ale radosny. To jest przyszłość Kościoła. W tym kierunku powinniśmy iść. Musimy przejść od modelu Kościoła masowego do pogłębiania wiary w małych grupach, do Kościoła mającego modele pracy podstawowej z ludźmi – mówi misjonarz liderujący grupie werbistowskiego wolontariatu misyjnego. To jedno z kilkunastu stoisk misyjnych, które rozstawiono przy bazylice w Rudach 23 kwietnia podczas Metropolitalnego Kongresu Misyjnego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.