– Mieliśmy szczęście, że cień jego świętości przeszedł przez naszą wspólnotę – powiedział ks. Sławomir Madajewski.
W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Koszęcinie 31 stycznia modlono się o beatyfikację sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty, który w tej parafii był proboszczem od 1946 do 1948 r. Właśnie mija 30. rocznica jego śmierci. – Niby drobny epizod, dwa lata. A to jakby przejście jego charyzmatu świętości przez Koszęcin. Ale także wśród charyzmatu waszej społeczności, waszej wiary on się umacniał – zauważył bp Jan Kopiec, który przewodniczył Eucharystii. – Dobrze by było, żebyście tym świadectwem potrafili się dzielić, zwłaszcza z młodym pokoleniem. Żebyście pokazywali, że nigdy nie brakowało takich ludzi w Kościele – zachęcał. Na Mszy św. obecna była siostra i inni krewni bp. Wilhelma Pluty, a przy ołtarzu jego siostrzeniec, ks. Krzysztof Żak.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.