– Jesteśmy bardzo różni, ale mamy wspólny cel i to nas łączy. Przez to też łatwiej nam nawiązać kontakty – mówi Krzysztof Hojka, kleryk z parafii św. Anny w Bytomiu.
W ostatni dzień sierpnia w Rudach rozpoczął się tzw. kurs propedeutyczny dla kleryków I roku międzydiecezjalnego seminarium w Opolu. To grupa 32 kleryków – 16 z diecezji gliwickiej i 15 z diecezji opolskiej; jeden jest z diecezji kaliskiej. – W różnych seminariach jest różna praktyka. Natomiast wspólne stanowisko biskupów jest takie, żeby zanim klerycy rozpoczną stałą formację seminaryjną, łącznie ze studiami na wydziale teologicznym, był czas przygotowania. Jest on po to, żeby wyrównać jakieś braki, wprowadzić w praktyki życia duchowego czy bardziej zająć się elementami formacji ludzkiej. W sąsiedniej archidiecezji katowickiej jest to rok propedeutyczny, u nas jest wyjście pośrednie, czyli trzy tygodnie – wyjaśnia ks. dr Grzegorz Ciuła, wicerektor opolskiego seminarium. Pierwsze dwa tygodnie nowi seminarzyści mieszkali w Rudach, a ostatni tydzień spędzają w Nysie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.