Caritas w Zabrzu ma już jadłodajnie we wszystkich dzielnicach. Prowadzi je w ścisłej współpracy z miastem.
To efekt wygranego przetargu, ogłoszonego w ubiegłym roku przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. – Przez pierwsze półrocze mieliśmy pięć jadłodajni, ale widzimy, że potrzeby są coraz większe. A ponieważ ludzie są zadowoleni z naszej oferty, dlatego rozszerzamy działalność – mówi Krystian Bajer, dyrektor caritasowego Domu Dziennego Pobytu „Rodzina” w Zabrzu-Porembie, który zajmuje się jadłodajniami. Na początku lipca otwarte zostały dwa nowe punkty rozdawania obiadów – w oficynie przy ul. 3 Maja i w Zabrzu-Rokitnicy, na terenie sanktuarium szensztackiego. W połowie lipca w centrum, gdzie potrzeby są największe, ruszą kolejne dwa. Posiłki gotowane są głównie w kuchni w Zabrzu-Biskupicach, skąd rozwożone są do jadłodajni, a także do domów osób potrzebujących.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.