– Zbieramy to, co jest niepotrzebne, nadając temu sens – mówił ks. Kazimierz Kurek, salezjanin.
Ks. Kazimierz Kurek sdb (pierwszy po prawej) Klaudia Cwołek /Foto Gość W Gliwicach odbyło się spotkanie podsumowujące w diecezji kolejny rok akcji „Makulatura na Misje”, dzięki której budowane są studnie w Sudanie Południowym.
- To jest pewien styl myślenia, żeby nic się nie zmarnowało, żeby wszystko jeszcze służyło dalej – mówił ks. Kazimierz Kurek, promotor akcji. Po Mszy w katedrze, w auli Centrum Edukacyjnego im. Jana Pawła II przedstawiono dotychczasowe osiągnięcia i dzielono się doświadczeniami pomocy dla misji. Nie tylko przez zbiórkę makulatury, ale także przez inne formy działania.
- W diecezji gliwickiej przez trzy lata trwania akcji „Makulatura na Misje” zebraliśmy około 320 ton – mówił ks. Michał Nicpoń, wikary parafii św. Anny w Gliwicach-Łabędach. Zaznaczył, że trzeba liczyć siły na zamiary i mieć do tego ludzi, co w dzisiejszych czasach nie jest takie proste. Mimo to akcja rozrosła się, włączyło się do niej kilkanaście parafii, stale makulatura zbierana jest w Gliwicach-Łabędach, Bytomiu i Zabrzu. Uzyskano w ten sposób ponad 80 tys. zł, czyli kwotę na dwie studnie. Pojawiają się jednak problemy, np. z miejscem składowania. Ale ludzie już się do zbiórki przyzwyczaili i nie można jej przerwać. Na szczęście miasto udostępniło w Łabędach nieodpłatnie plac i akcja nie pochłania zasadniczo kosztów z makulatury.
Siostra Elżbieta Sołtysik, klawerianka Klaudia Cwołek /Foto Gość - W przeciętnej parafii można zebrać miesięcznie od 4 do 6 ton - mówił ks. Kazimierz Kurek. Podkreślił, że w Polsce pomysł zbierania makulatury pada na dobry grunt, bo jest duża wrażliwość ekologiczna i przynoszą ją nawet ateusze. Wyliczył, że skoro za tonę można dostać około 250 złotych, to gdyby tylko 40 parafii przez miesiąc zbierało makulaturę, to można by miesięcznie wybudować jedną studnię. A jedna studnia w warunkach afrykańskich to jest dostęp do wody nawet dla 5 tys. ludzi.
Ks. Maciej Górka, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji gliwickiej zachęcał, żeby każdej akcji towarzyszyła modlitwa. W ostatniej części spotkania s. Elżbieta Sołtysik, klawerianka z Podkowy Leśnej opowiadała o pracy w Cabo Verde, państwie wyspiarskim na Oceanie Atlantyckim i możliwościach zaangażowania misyjnego w różnych miejscach. Założycielka jej zgromadzania, bł. Matka Maria Teresa Ledóchowska mówiła że każdy może coś dla misji zrobić. Ona sama nigdy nie wyjechała do Afryki, a została nazwana „matką Afrykanów”.
Terminy zbiórki makulatury
Zbiórki wszędzie odbywają się od 10.00 do 18.00.