Nasze życie w ubóstwie

Punkt Dobroczynny. – Nie mogę się nadziwić, ile wokół siebie mamy przedmiotów, których nie potrzebujemy – mówi mieszkanka Zabrza, która regularnie przynosi swoje rzeczy.


Mira Fiutak


|

Gość Gliwicki 10/2015

dodane 05.03.2015 00:00
0

A znajdziemy tu wszystko, od igły po telewizor. Są ubrania dosłownie za kilka złotych, książki, stare płyty, czasem trafiają się obrazy. Ludzie oddają sprzęty domowego użytku, niekiedy również meble. – Zazwyczaj wtedy, kiedy ktoś likwiduje mieszkanie – mówi Beata Lutosławska, która nadzoruje pracę Punktu Dobroczynnego.
Od połowy 2013 r. trafiło do niego prawie 3,5 t ubrań i 200 kg różnych artykułów gospodarstwa domowego czy sprzętu rehabilitacyjnego. – Nie rozdajemy rzeczy – zaznacza Maria Demidowicz, prezes zabrzańskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, które prowadzi punkt.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY