Misjonarz oblat Maryi Niepokalanej z klasztoru w Lublińcu zmarł nagle 10 lutego, w 53. roku życia.
Jego śmierć nastąpiła w czasie, kiedy zastępował proboszcza w parafii św. Michała Archanioła w Starych Siołkowicach (diecezja opolska). Parafianie, którzy przyszli na wieczorną Mszę, zastali zamknięte drzwi kościoła i zauważyli palące się światło w jednym z okien plebanii. Zaniepokojeni o los o. Krzysztofa, którego znali od kilku lat, wezwali straż pożarną i policję. Na plebanii znaleziono go nieżyjącego, w łóżku. – Wiadomość o śmierci o. Krzysztofa wstrząsnęła nami wszystkimi. Dotknęła mamę, rodzeństwo, oblatów, wszystkich, wśród których ojciec Krzysztof żył i pracował. Myślę, że szczególnie boleśnie to wydarzenie poruszyło serca parafian w Starych Siołkowicach – mówił w kazaniu podczas Mszy pogrzebowej o. Sławomir Dworek, superior klasztoru oblatów w Bodzanowie k. Głuchołaz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.