W Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Tarnowskich Górach miało miejsce kolejne całonocne spotkanie młodzieży z okolicznych liceów. Gościem specjalnym był ksiądz Jakub Bartczak z Wrocławia, który jest znany z tego, że rapuje.
Konferencja dotyczyła wiary, czytania Pisma Św., wybierania dobra, powołania i tego, że Chrystus jest Panem. Zdecydowanie była wyjątkowa, ponieważ częściowo była rapowana. Uczestnicy czuwania chętnie powtarzali refreny i podnosili ręce w górę w geście uwielbienia Boga. Sam ksiądz Bartczak podkreślał, że jest to prosta forma modlitwy.
Gość został zaproszony przez ks. Piotra Lorka sdb, z którym od lat wraz młodzieżą spotyka się na pieszej pielgrzymce idącej z Wrocławia. – Wspaniała młodzież (!), jak to już kilkakrotnie podkreślałem – odpowiada zapytany o to, jak odbiera uczestników spotkania. – Jest bardzo pozytywnie, a ludzie są bardzo fajni.
Adwentowa integracja
Następnie był czas na integrację, którą w bardzo dowcipny sposób przygotowali uczniowie SOSW. Była randka w ciemno, sprawdzanie odwagi, pytania do ekspertów. Praca w grupach tym razem była quizem dotyczącym Adwentu, młodzież naprawdę zaangażowała się w dyskusję przy wybieraniu poprawnych odpowiedzi.
Dla głodnych animatorzy przygotowali smaczne kanapeczki Małgorzata Gajos /Foto Gość Pamela Baksik, uczennica SOSW, przyszła na czuwaniu po raz pierwszy, stwierdziła, że księża dobrze przygotowali czuwanie. – Myślę, że młodzież też przyjęła dobrą postawę. Jest w porządku. Księdza Bartczaka już znam, byłam na jego koncercie, a konferencja to tylko potwierdzeniem, że jest naprawdę niesamowitym księdzem – dodaje.
Do tańca i do różańca
Tradycyjnie był Apel Jasnogórski, nabożeństwo pokutne przygotowane przez młodzież salezjańską, Msza święta po północy. Ks. Bartczak podczas kazania podkreślał, że księża potrzebują świadków wiary. - My jako kapłani potrzebujemy świadków wiary. Potrzebne jest świadectwo ludzi wierzących, potrzebni są ci, którzy kochają Pana Boga i drugiego człowieka – apelował, by nie lękać się Chrystusa, by nie lękać się świętego znaku krzyża. – Byśmy jak Maryja właśnie w najtrudniejszych momentach umieli odpowiadać: „niech mi się stanie według twego słowa”, zawsze byli wierni Chrystusowi, bo warto. Pan Bóg jest tym, który do nas przychodzi – podkreślał na koniec.
Uczniowie świetnie bawili się tańcząc, uczestnicząc w rozgrywkach. Był czas dla ducha i czas dla ciała. – Czuwanie, jako czas wspólnie spędzony na modlitwie i zabawie, świetnie wpisało się w klimat Adwentu, oczekiwanie – ocenia Magda Jagielska, absolwentka SOSW. – Ks. Kuba mówił o tym, że warto być chrześcijaninem na serio, a młodzież słuchała z uwagą i widać wzięli sobie to do serca, bo do konfesjonałów ustawiały się długie kolejki.