Zakończyły się prace archeologiczne na Małgorzatce. Odkryto kilka ważnych rzeczy.
– Zaskoczyło nas, że ogromna część tego wzgórza to nie jest forma naturalna, ale usypana przy okazji budowania średniowiecznego grodziska – mówi dr hab. Piotr Boroń z Uniwersytetu Śląskiego.
Wzgórze Małgorzaty, gdzie dziś znajduje się niewielki kościół werbistów i cmentarz, jest najstarszą częścią Bytomia. Miasto przez cały obecny rok świętuje 760-lecie lokacji, która nastąpiła, gdy gród w tym miejscu istniał już od około dwóch wieków.
– Tu od wczesnego średniowiecza, czyli gdzieś od XI wieku, a na pewno w XII wieku istniało grodzisko. Kościół na Małgorzatce jest wymieniany w źródłach pisanych w 1170 roku. Natomiast na dwunastowiecznym tympanonie Jaksy z Kopanicy w klasztorze we Wrocławiu jest przedstawiony książę, który funduje kościół w Bytomiu. Mamy też dokumenty na to, że kanonicy procesowali się z księciem bytomskim o dziesięcinę – mówi Marcin Paternoga, archeolog, który ze swoim zespołem prowadził ostatnie wykopaliska.
Najnowsze badania zainicjował Uniwersytet Śląski. Pod kierunkiem prof. dr. hab. Antoniego Barciaka przygotowywany jest „Atlas historyczny miast polskich”. W nim znajdą się między innymi wyniki tych prac. Do tej pory nie było tak kompletnego opracowania, dotyczącego archeologii tej części miasta.
– Głównym celem naszych badań było pierwsze metodyczne przekopanie wału i sprawdzenie majdanu grodziska. Dotychczasowe badania tutaj robione miały charakter ratowniczy bądź były to niewielkie sondaże i z nich nie ma dokumentacji – mówi dr hab. Piotr Boroń z Instytutu Historii UŚ. – Po raz pierwszy udało się uzyskać przekrój wału, przebadać i uchwycić nawarstwienia kulturowe. Dla nas istotne było też sprawdzenie, czy przypadkiem, kiedy już funkcjonowało miasto, czyli od lat trzydziestych XIII wieku lub lokacji w 1254 roku, gród nie był siedzibą władzy kasztelańskiej lub książęcej. Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi, ale nic na razie nie wskazuje na to, żeby ten gród utrzymywał się dłużej niż maksymalnie do początku XIII wieku – zauważa.
Więcej w Gościu Gliwickim na 26 października.