- Najtrudniejszym zadaniem dla mnie było przejście z sytuacji, że Koleje Śląskie walczą z wszystkimi, na wszystkich frontach i wszędzie mają wrogów, do sytuacji, że Koleje Śląskie mają sprzymierzeńców - przyznał Mirosław Sekuła.
- Mam poczucie wykonanego zadania, jakie zostało przede mną postawione - powiedział marszałek województwa śląskiego Mirosław Sekuła podczas, ostatniego w tej kadencji samorządu, spotkania z dziennikarzami. - Zostałem wyznaczony do rozwiązania poważnego kryzysu, bo jestem identyfikowany jako człowiek do spraw trudnych.
M. Sekuła podsumował niespełna dwa lata bycia na czele zarządu województwa śląskiego. Stanowisko objął na przełomie 2012 i 2013 roku. Wtedy, na skutek chaosu, jaki powstał, gdy Koleje Śląskie przejęły większość przewozów kolejowych w regionie, do dymisji podał się Adam Matusiewicz. - Wynik końcowy w KŚ za 2013 rok wyniósł ponad 60 mln zł. strat - przypomniał M. Sekuła. - Pytanie brzmiało: upadłość czy ratunek? Wytyczna środowisk politycznych była jedna jednoznaczna: masz je uratować.
Jeszcze w styczniu 2013 roku KŚ generowały blisko 10 milionów złotych strat miesięcznie, część połączeń z powodu braku taboru była obsługiwana przez komunikację zastępczą, a punktualność pociągów sięgała zaledwie 70 procent. Po wdrożeniu programu naprawczego, w styczniu 2014 roku KŚ osiągnęły zysk na poziomie 150 tys. zł, a w kolejnych miesiącach kształtował się on w granicach 300-900 tys. zł. Wzrosła też liczba pasażerów. Przewidywany wynika za 2014 rok to około 7 mln zł. zysku.
- Najtrudniejszym zadaniem dla mnie było przejście z sytuacji, że Koleje Śląskie walczą z wszystkimi, na wszystkich frontach i wszędzie mają wrogów, do sytuacji, że Koleje Śląskie mają sprzymierzeńców - przyznał M. Sekuła.
Marszałek odniósł się też do kwestii modernizacji Stadionu Śląskiego. Podtrzymał wcześniejsze zapewnienia, że termin dokończenia dachu stadionu na razie jest niezagrożony i obiekt zostanie oddany do użytku w 2016 roku. Zasadnicze prace budowlane stały przez ponad trzy lata, od czasu awarii przy podnoszeniu zadaszenia w 2011 roku. W połowie września, po podpisaniu umowy z niemiecką firmą Pfeifer Seil und Hebetechnik, robotnicy ponownie weszli na plac budowy.
Za największy sukces, w trakcie trwania dwuletniej kadencji, marszałek poczytuje sobie zagwarantowanie finansowania budowy Drogowej Trasy Średnicowej. Chodzi o trasę łączącą miasta aglomeracji górnośląskiej i wartą 951 mln zł budowę tzw. odcinka G2, przebiegającego przez centrum Gliwic. Planowane ukończenie odcinka G1 w Gliwicach ma nastąpić w listopadzie br. Natomiast ukończenie odcinka G2 planowane jest pod koniec 2015 roku.