Spotkanie seniorów diecezji

Kościół nie jest własnością księży, a w centrum powinien być Jezus Chrystus.

 

To jedna z myśli, którymi dzielił się dziś bp Jan Kopiec z kapłanami seniorami w Rudach. Na doroczne spotkanie przyjechało około 40 księży emerytów. Byli też obecni wszyscy trzej biskupi gliwiccy. Wszyscy razem sprawowali Eucharystię w kaplicy Matki Bożej Pokornej, patronki sanktuarium. Podczas homilii bp Jan Kopiec mówił o poczuciu odpowiedzialności kapłanów za Kościół.

– Szliśmy przez całe życie z tym przekonaniem, że kapłaństwo to wielka rzecz, że kapłan to człowiek święty, któremu należy się szacunek i cześć. Tego, nawet głośno nie mówiąc, domagaliśmy się przez całe życie i zwykle każde jedno uchybienie w tym względzie odbieraliśmy jako osobistą urazę, kierowaną do nas. A przez to formułowaliśmy nieraz też zdanie, że jest niechęć do Kościoła, jest prześladowanie Kościoła, bo o kapłanie mówi się niedobrze – zauważył bp Kopiec. Mówił także, że Kościół nie jest własnością księży i nie jest po to, żeby „robić na nim swoje interesy”. Odwoływał się przy tym do odczytanej przypowieści z Ewangelii o sługach wiernych i niewiernych, a także do przesłania Jana Pawła II, którego pierwsze wspomnienie liturgiczne jako świętego było w tym dniu obchodzone.

– To nie my powinniśmy być w centrum, tylko sam Pan, Jezus Chrystus, który nas powołał. To na Jego Słowo powinniśmy być ciągle do dyspozycji, tak jak Jan Paweł II pokazywał swoim posługiwaniem. To Panu powinniśmy zawsze czynić miejsce i wiedzieć, do czego zostaliśmy powołani – mówił bp Kopiec. Jak zaznaczył, jest to prawda niełatwa do przyjęcia, bo wszystkie inne uroczystości, które przeżywają, raczej stawiają księży w centrum. Zachęcał też seniorów, żeby odnowili w sobie pierwotny wybór, przyjrzeli się przemierzonej drodze i oddali wszystko Panu Jezusowi.

Spotkanie seniorów diecezji   Eucharystia w kaplicy Matki Bożej Pokornej rudzkiego sanktuarium Klaudia Cwołek /Foto Gość Bp Kopiec poruszył też trudny problem opuszczania stanu kapłańskiego. – Martwią nas i męczą wszystkie przypadki, kiedy bardzo młodzi, ale nawet wydawało by się bardzo dojrzali księża, nie potrafią udźwignąć daru powołania – mówił. – Nie ukrywam, to jest jedno z najtrudniejszych doświadczeń. A także i nasza diecezja gliwicka nie jest od tego wolna – przyznał.  Dlatego zachęcał księży seniorów do modlitwy o wierność powołaniu i wzmacnianie Kościoła swoją dojrzałością i zauważaniem potrzeb, które bardzo młode pokolenie kapłanów może jeszcze nie dostrzegać. 

– Nie ustawajmy w drodze, pamiętajmy o naszym miejscu w tym świecie, które nam Pan, przez posługę Kościoła wyznaczył. I pamiętajmy, że do ostatniego tchnienia czynić dobro to najpiękniejsze z zadań – życzył na zakończenie.

– Jestem tutaj dopiero drugi raz. Uczestniczę w tych spotkaniach na zaproszenie biskupa, który pamięta o emerytach – mówi ks. Bogdan Kicinger, wieloletni proboszcz w Babicach, obecnie mieszkający w Raciborzu, a w Rudach organizator festiwalu „Muzyka w Starym Opactwie”. – Uważam, że trzeba tu być z poczucia solidarności z braćmi kapłanami, żeby zobaczyć jak się wspólnie starzejemy. Jest to też okazja do wymiany myśli i przyjemnego spędzenia czasu. A przede wszystkim Msza św. z uczestnictwem trzech biskupów to jest piękne przeżycie. Homilia była bardzo konkretna, bo biskup podkreślił, żeby nie tylko innych uczyć, ale żeby z Ewangelii czerpać wzór dla siebie – powiedział ks. Kicinger.

Po przerwie obiadowej miejscowa młodzież z III klas Gimnazjum w Rudach  wystąpiła z pełnym humoru przedstawieniem "Jo ci przaja, ty mi przajesz!, czyli »"Romeo i Julia« po śląsku" wg tekstu autorstwa Marka Szołtyska.

O przedstawieniu więcej TUTAJ

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..