30 lat temu w Bytomiu ks. Jerzy Popiełuszko wygłosił jedno z ostatnich swoich kazań. Jedenaście dni przed uprowadzeniem i śmiercią, 8 października 1984 roku.
Wieczorem, 8 października, w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bytomiu Mszy św. w intencji Ojczyzny przewodniczył bp Jan Kopiec. – Równo 30 lat temu przez naszą bytomską ziemię przeszedł błogosławiony męczennik. Przy tym ołtarzu sprawował Najświętszą Ofiarę, głosił Słowo Boże ks. Jerzy Popiełuszko. Była to jego ostatnie Msza św. za Ojczyznę. I dziś, tak jak przed 30 laty gromadzimy się na Mszy św. za Ojczyznę – powiedział na rozpoczęcie proboszcz o. Krzysztof Andryszkiewicz OFMCap.
Obok portretu ks. Jerzego Popiełuszki wystawionego w kościele zawieszony został ornat, w którym sprawował tę Eucharystię i umieszczone pamiątkowe fotografie. A na ołtarzu wystawione relikwie błogosławionego.
Z niezwykłą mocą zabrzmiały słowa Ewangelii według św. Mateusza: „Brat wyda brata na śmierć (…) Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia, lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”.
Mszy św. za Ojczyznę przewodniczył bp Jan Kopiec Mira Fiutak /Foto Gość – Wspominamy to, co było udziałem waszej wspólnoty parafialnej i tego kościoła. Ks. Jerzy miał odwagę nauczać, by mieć siłę i determinację do rozwijania w sobie dobra, aby mogło kruszyć wszelkie zło na naszej drodze – powiedział do zebranych bp Jak Kopiec.
Przypomniał przemiany w naszym kraju, którym towarzyszył ks. Popiełuszko, a które wyrosły z pragnienia sprawiedliwej i wolnej ojczyzny. – Tylko we współpracy, poczuciu sprawiedliwości i odpowiedzialności możemy iść dalej – nawiązał do dzisiejszej sytuacji. – Ksiądz Jerzy pokazał nam wyraźnie: idźcie, ale najpierw spójrzcie na siebie, policzcie w sobie wszystkie ciernie, których trzeba się pozbyć i zło dobrem zwyciężajcie. Myślę, że dziś powiedziałby to samo. Jeśli nie powrócimy do pierwotnej gorliwości, uczciwości wobec siebie nawzajem, nie uznamy określonego porządku, to do niczego nie dojdziemy. Minęło 30 lat, ale problemy pozostają te same, narzekania, niestety, te same, wzajemna nieufność, obrzucanie się inwektywami, nie docenianie dobra wspólnego… To ciągle jest grzechem, który przed nami stoi – stwierdził bp Kopiec.
Przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki na placu kościelnym złożone zostały wieńce i zapalone znicze Mira Fiutak /Foto Gość Wspominał też spotkanie z ks. Jerzym Popiełuszką w 1966 roku w koszarach w Bartoszycach. Gdzie jako klerycy przez dwa lata odbywali przymusową służbę wojskową. – Już wtedy, jako młodzi seminarzyści, próbowaliśmy odczytywać znaki czasu. Nie wszyscy potrafiliśmy dogonić ks. Jerzego, który potrafił dokładniej spojrzeć na wiele pojawiających się problemów i wchodził w nie bardzo odważnie – zauważył.
Po Eucharystii wszyscy wysłuchali koncertu poetów i pieśniarzy Wiesława Ciecieręgi i Jerzego Dudy. Przypomnieli pieśni, które towarzyszyły czasom i wydarzeniom wspominanym tego dnia.
Spotkanie zakończyło się przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki na placu kościelnym. Tam złożone zostały wieńce i zapalone znicze. Prezydent Bytomia Damian Bartyla wspominał Mszę za Ojczyznę sprzed 30 lat, w której uczestniczył razem z mamą, jako 11-letni chłopak. I nagrał ją w całości, a potem wielokrotnie słowa, które tam padły były odtwarzane. – Myślę, że były one wtedy słuchane w wielu polskich domach – powiedział prezydent Bytomia.