Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, organizacja, która stara się o wpis tarnogórskich podziemi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, wyznaczyła miejsca na powierzchni, które miałyby być objęte ścisłą ochroną.
Ze względu na skomplikowaną ochronę prawną, opracowanie wniosku opóźniło się o kilka miesięcy. – Jest to temat trudny, bo jeżeli nie będziemy w stanie chronić naszego dziedzictwa, to możemy stracić wpis na listę UNESCO. Po otrzymaniu wpisu są przeprowadzane częste kontrole, nawet po kilku latach od wpisu. Jeżeli okaże się, że zabytki, które znalazły się we wniosku nie są chronione, np. zostaną zniszczone przez właścicieli działek, to temat UNESCO przestanie być aktualny. W związku z tym niektóre obiekty zabytkowe mogą się nie znaleźć w finalnej wersji wniosku – wyjaśnia szef Stowarzyszenia.
Jednym z przykładów miast, którym odebrano UNESCO jest Drezno, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa w 2004 roku. – Wszystko przez most wybudowany na Łabie. Wielokrotnie ostrzegano władze stolicy Saksonii informując, że jest to zbyt duża ingerencja w krajobraz miasta. Była kontrola, Drezno zostało skreślone z listy. Nie pomogła nawet silna niemiecka dyplomacja – przestrzega prezes SMZT.
Zbigniew Pawlak (z lewej), wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej podczas eksploracji podziemnych tuneli Archiwum Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej O tym czy wybrane obszary, leżące na terenie Tarnowskich Gór i Zbrosławic, znajdą się w finalnej wersji wniosku zdecydują nie tylko rozmowy z prywatnymi właścicielami, ale również opinia przedstawicieli Narodowego Instytutu Dziedzictwa oraz Barrego Gamble – niezależnego brytyjskiego eksperta, który współpracuje z UNESCO i pomaga Stowarzyszeniu w pracach nad wnioskiem. W połowie października fachowcy ci przyjadą do siedziby SMZT, by ostatecznie ustalić liczbę obiektów, które należy chronić.
Wniosek do UNESCO, to ponad 200-stronicowy dokument, w którym znalazły się skomplikowane opracowania, analizy historyczne, mapy, skany i liczne archiwalia. Przez kilka lat opracowywał go zespół kilkunastu osób. Oprócz licznych obiektów na powierzchni, wniosek skupia się przede wszystkim na podziemiach. Według obliczeń ekspertów SMZT, pod Tarnowskimi Górami biegnie labirynt korytarzy, który może mieć nawet 150 kilometrów. Są to nie tylko dawne wyrobiska górnicze, chodniki transportowe, ale również sztolnie odwadniające. Niewielka ich część, w latach 50-tych i 70-tych ubiegłego wieku, została zaadaptowana na trasę turystyczną. Są to Zabytkowa Kopalnia Srebra oraz Sztolnia Czarnego Pstrąga. Obiekty te od 10 lat znajdują się już na prestiżowej liście Pomników Historii.