Po tygodniu jazdy grupa Niniwa Team dotarła do Budapesztu. Dzisiaj pedałuje w kierunku węgierskiego Jeziora Błotnego Balaton.
Stolicę Węgier oraz przejechane pierwsze tysiąc kilometrów "hardkołowcy" zostawili za sobą dziś z samego rana. W ciągu pierwszego tygodnia jechali przez Polskę, Czechy, Słowację, znowu Polskę i Słowację, by wreszcie dotrzeć do kraju naszych bratanków. Nikt nie spodziewał się, że już czwartego dnia Wyprawy w Nieznane rowerzyści wstąpią do Kokotka, skąd wyruszyli. Wtedy było ich jeszcze 21, jednak od poniedziałku jedzie już tylko 19, bowiem dwóch uczestników z powodów prywatnych musiało zrezygnować z dalszej drogi.
W tym roku niniwici dowiadują się każdego ranka o kierunku, w jakim pojadą. Internauci decydują o tym w głosowaniu na stronie www.niniwateam.pl. Codziennie, gdy grupa zatrzyma się na nocleg, uruchamiana jest geoankieta, czyli mapa z zaznaczonym okręgiem o promieniu 150 km wokół aktualnej lokalizacji rowerzystów. Ilość kliknięć w dany punkt na mapie decyduje o dalszym kierunku. Bieżące relacje z Wyprawy w Nieznane oraz geoankietę znajdziesz TUTAJ.
Już w pierwszym tygodniu jazdy nie obyło się bez niespodziewanych przygód, jak na przykład wybuch obręczy uchwycony przypadkiem na filmie: