Skarbem pielgrzymki do Goja jest tworząca się dzięki niej rodzina jeździecka – mówił bp Gerard Kusz do miłośników koni.
Ostatnia niedziela tego miesiąca po raz piąty stała się świętem jeźdźców i ich ulubieńców. 27 lipca polnymi drogami ks. Rafał Przybyła poprowadził konną pielgrzymkę z Toszka do polnej kaplicy w Goju. – W dniu małego jubileuszu naszej corocznej wędrówki ku Matce Bożej Bolesnej módlmy się i jednoczmy w modlitwie za naszą jeździecką rodzinę i za tych, którzy odeszli do Boga – mówił przewodnik pielgrzymki.
Tegoroczne spotkanie miłośników koni, dzięki staraniom swego opiekuna, zostało uświetnione przez orkiestrę ze Świbia oraz pierwszy w historii Kowbojski Zespół Sygnalistów Myśliwskich. Na pielgrzymce obecny był bp Gerard Kusz, który przewodniczył Eucharystii i wygłosił Słowo Boże oraz ks. Krzysztof Dorn, salwatorianin i duszpasterz wrocławskich naśladowców św. Huberta.
Ku ochrzczonym mianem „kowbojów i kowbojek” biskup skierował w homilii trzy prośby: o posiadanie, w ślad za królem Salomonem, mądrego i rozumnego serca, o ewangeliczne utrzymywanie pieczy nad posiadanym skarbem oraz zachowanie odpowiedniej hierarchii wartości w codziennej pracy i zamiłowaniu do zwierząt. – Nawet najcenniejszy koń nie może być więcej wart aniżeli dusza człowieka – napominał koniarzy bp Kusz.
Miłośnicy koni po raz piąty pielgrzymowali do Goja Wioletta Klytta Pielgrzymowanie do polnej kaplicy Matki Bożej co roku przynosi koniarzom nie tylko wytchnienie od codziennych obowiązków, ale także skupienie i wyciszenie w modlitwie. – Największym skarbem pielgrzymki do Goja jest tworząca się dzięki niej rodzina jeździecka mówił bp Gerard Kusz. – W współczesnym, zindywidualizowanym społeczeństwie to właśnie dzięki wędrowaniu do Matki Bożej Bolesnej buduje się końsko-ludzka wspólnota, za której istnienie jestem ogromnie wdzięczny księdzu Rafałowi.
Po końcowym błogosławieństwie ks. Przybyła uhonorował złotymi podkowami dziesięciu jeźdźców corocznie pielgrzymujących ze swymi ulubieńcami do Goja. W ten sam sposób odznaczeni zostali bp Gerard Kusz oraz firma Ekomax, która wspiera organizowaną przez duszpasterza akcję „Operacja śmieci”. Specjalne podziękowania za trud i poświęcenie dla tworzenia jeździeckiej rodziny otrzymał również ks. Przybyła, diecezjalny duszpasterz miłośników koni.
Po zakończonym nabożeństwie uczestniczących w Eucharystii jeźdźców 26 wierzchowców oraz powożących 11 bryczkami tradycyjnie udekorowano pamiątkowym flots, obdarowano specjalnie przygotowanym chlebkiem z Goja oraz symbolicznym woreczkiem owsa.