Oazowicze ewangelizowali na zakopiańskich Krupówkach.
Sobotnie popołudnie na jednym z najbardziej zatłoczonych polskich deptaków na zakopiańskich Krupówkach. Przy kościele Świętej Rodziny zbiera się młodzież z dwóch oaz, jednej z diecezji gliwickiej, prowadzonej przez ks. Piotra Dyducha, i drugiej z diecezji opolskiej, prowadzonej przez ks. Dawida Górniaka. Kilkadziesiąt młodych osób, gitary, transparenty i radość bijąca z oczu.
Najpierw wspólna Koronka do Miłosierdzia Bożego, odmówiona na placu kościelnym. Głośno wykrzyczane imię "Jezus" i w drogę ze śpiewem na ustach.
Na przedzie idzie ks. Piotr Dyduch. Choć zdecydowanie lepszym określeniem byłoby, że skacze, biega, podchodzi do przechodniów, błogosławi, zapewnia o miłości Jezusa.
Radosne pieśni, głośno śpiewane, rozdawane obrazki z modlitwą. Wśród turystów dziwnych spojrzeń nie brakuje, ale i zainteresowania też nie. Nawet ulewny deszcz, który zmoczył przechodniów i oazowiczów, nie przerywa ewangelizacji.
Na zakończenie pantomima na schodach kościoła Świętej Rodziny. Jezus walczy o człowieka z wszystkimi złymi duchami. Walczy i wygrywa. Jest i świadectwo uwolnienia z grzechu nieczystości, jest i błogosławieństwo.
Po wejściu do kościoła i krótkiej dziękczynnej modlitwie, ks. Piotr dziękuje młodzieży. Podkreśla, że we wspólnocie siła, że wtedy nawet ulewny deszcz nie przerwie dobra.