13 lipca zmarł nagle ks. Klaudiusz Kłaczka, proboszcz parafii Świętego Krzyża w Strzebiniu w gminie Koszęcin.
– Przejmował się Kościołem. I nie chodzi tutaj wyłącznie o parafię, gdzie posługiwał. Bardzo poważnie traktował swoje obowiązki dziekana – mówi o zmarłym ks. Sławomir Madajewski, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Koszęcinie, wicedziekan dekanatu Woźniki. W bardzo podobnym tonie o swoim proboszczu mówią jego parafianie oraz mieszkańcy rodzinnej Wieszowy.
Pozytywnie o zmarłym wypowiedział się również wójt gminy Koszęcin Grzegorz Ziaja. – Współpraca z samorządem nigdy nie była wymuszona. Ks. Klaudiusz zawsze był otwarty i gotowy do współpracy. Naszą wspólną inicjatywą w ostatnim tylko czasie było poszerzenie cmentarza. Ta inwestycja pokazała, jak potrafił współpracować – podsumowuje samorządowiec siedem lat współdziałania z duszpasterzem na terenie gminy.
Ks. Klaudiusza Kłaczkę pożegnali parafianie, przyjaciele i znajomi. Mszę za zmarłego koncelebrowało stu kapłanów z diecezji gliwickiej, opolskiej oraz archidiecezji częstochowskiej. Uroczystościom przewodniczył bp Andrzej Czaja z Opola. Okolicznościową homilię wygłosił bp Gerard Kusz z Gliwic. Zgodnie ze swoim życzeniem ks. Klaudiusz został pochowany na cmentarzu parafialnym w Strzebiniu.