Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w diecezji gliwickiej

Gliwicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • Miejsca adoracji
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
      • Bielsko-Żywiecka
      • Elbląska
      • Gdańska
      • Gliwicka
      • Katowicka
      • Koszalińsko-Kołobrzeska
      • Krakowska
      • Legnicka
      • Lubelska
      • Łowicka
      • Opolska
      • Płocka
      • Radomska
      • Sandomierska
      • Świdnicka
      • Tarnowska
      • Warmińska
      • Warszawska
      • Wrocławska
      • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
  • GN 16/2025
    GN 16/2025 Dokument:(9218524,Zwycięzca śmierci)
gliwice.gosc.pl → Wiadomości z diecezji gliwickiej → SAS - tylko dla wytrwałych

SAS - tylko dla wytrwałych przejdź do galerii

Pobyt w Szkole Animatora Salezjańskiego to czas na pracę nad sobą, duchowy rozwój, spotkanie z przyjaciółmi z różnych miast z Polski i uzyskanie kolejnych animatorskich stopni.

 
Zajęcia z szydełkowania dla uczestników II stopnia animatora Małgorzata Gajos
4m 18s

Ks. Mirosław Łobodziński SDB wyjaśnia, czym jest ta inicjatywa: - SAS jest finałem formacji animatora, która dzieje się przede wszystkim w lokalnych placówkach. Kolejnym elementem formacji są oratoriady, a finałem jest właśnie szkoła animatora.

Recepta na dobry czas

Do Salezjańskiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Reptach przyjechała młodzież głównie z inspektorii wrocławskiej. Każdy z uczestników otrzymał receptę, która zawierała cztery podpunkty: dom – przez 6 dni mieszkają razem; szkoła – uczą się być dobrymi animatorami; kościół – codziennie jest czas na modlitwę, Eucharystię; boisko – zabawa. Oprócz kursów na kolejne stopnie, są też kursy ceremoniarza i animatora muzycznego.

Ks. Łobodziński bardzo dobrze ocenia ten zjazd, zwraca uwagę, że to zasługa także prowadzących. – To już kolejna edycja spotkania, są ci sami prowadzący. Jestem więc spokojny, bo nie trzeba wiele tłumaczyć. Nowością tegorocznego SAS-u jest kurs animatora muzycznego. Już dwa lata temu widzieliśmy, że potrzebni są ludzie młodzi, którzy wezmą gitarę, zaśpiewają i poprowadzą zabawę muzyczną – podkreśla.

Joanna Wójcik, prowadząca trzeci stopień animatora, tłumaczy jakie są ogólne założenie jej zajęć. – Uczę młodzież podstawowych technik lepienia w glinie, takich żeby efekt był szybki. Mogą je wykorzystywać w pracy z dziećmi. Takie jest założenie szkoły animatora, żeby nauczyć się pracować z młodszymi, a potem prowadzić zajęcia w oratoriach salezjańskich – opowiada.

Być dla siebie i dla innych

Animatorzy z różnych miast wyrażali swoje zadowolenia z przybycia na szkołę animatora.– Jestem na pierwszym stopniu, więc to dopiero początek. Uczymy się tu pracy nad sobą,  mieliśmy okazję zintegrować się z osobami, których wcześniej nie znaliśmy m.in. z Częstochowy, z Lubina. To było bardzo fajne doświadczenie – opowiada Ryszard Wąchała, uczeń SOSW.

SAS - tylko dla wytrwałych   Konferencja ks. Piotra Lorka sdb Małgorzata Gajos Ewa Dybowska jest animatorką z Twardogóry. – Jestem na trzecim stopniu. Mamy zajęcia m. in. z ceramiki, na których robimy kubeczki. A także zajęcia teoretyczne, na których rozmawiamy m.in. o dynamice grupy – relacjonuje. – Przyjechałam tu, bo chcę nauczyć się nowych zabaw dla dzieci, jak z nimi spędzać czas. Poznałam wiele sympatycznych osób. To mój pierwszy SAS i jest lepiej niż myślałam – podkreśla Klaudia Fudali z Lubina.

Artur Waligóra, tegoroczny maturzysta, na SAS-ie jest już po raz czwarty. – Jestem tutaj co roku, odkąd skończyłem trzecią klasę gimnazjum, zachęcili mnie do tego moi przyjaciele. Przede wszystkim jest to szkoła, więc uczymy się, jak być dobrymi wychowawcami. Można również spotkać przyjaciół, którzy przyjeżdżają z różnych części Polski: Lubina, Wrocławia, Sosnowca, Twardogóry – opowiada. – Wiem, że z nimi się dogadam, bo większość przyjeżdża w takim samym celu jak ja. Jestem w trakcie robienia czwartego stopnia. Uczymy się jak organizować dzieciom czas, tworząc m.in. konspekty zajęć – dodaje.

 „Nie bój żaby”, cichy przyjaciel i pogodne wieczory

W niedzielę była pięknie przygotowana Eucharystia, w którą zaangażowali się animatorzy. Specjalnie dla nich ks. Piotr Lorek sdb przygotował konferencję o lękach, o tym, jakie są ich przyczyn i jak sobie z nimi radzić. Uczestnicy otrzymali karteczki, na których wypisywali swoje lęki, by następnie je podrzeć. To był pierwszy, mały krok do ich ujarzmiania. Chętni mieli możliwość kupienia sympatycznych żabek, wykonanych przez animatorkę Agatę Sage z napisem: „Nie bój żaby”.

Wszyscy animatorzy losowali tzw. cichego przyjaciela. Jest to osoba, której codziennie okazuje się swoją sympatię zostawiając mu np. cukierka, modląc się za niego, itp.

W ramach pogodnych wieczorów były zabawy integracyjne, które wywoływały wiele śmiechu, tańce – brazylijski, belgijski, „skrzypek”, ale także wspólne modlitwy i nabożeństwa, które ubogacał śpiew chóru.

We wtorek miał miejsce wieczór chwały, podczas, którego młodzi ludzie wielbili Boga śpiewem, składali świadectwa o Jego miłości i przebaczeniu, przyjmowali Go za swojego Króla i Zbawcę. Było to bardzo poruszające. A to wszystko w duchu księdza Bosko, by przyszli animatorzy byli dobrymi chrześcijanami i uczciwymi obywatelami.


 

« ‹ 1 › »
SAS u salezjanów w Tarnowskich Górach

WIARA.PL DODANE 02.07.2014

SAS u salezjanów w Tarnowskich Górach

​W SOSW w Tarnowskich Górach odbyła się Szkoła Animatora Salezjańskiego. Uczestniczyła w niej młodzież z różnych miejsc, przede wszystkim z inspektorii wrocławskiej. Był to czas na rozwój duchowy, zabawę i zdobycie kolejnych stopni animatorskich. Zdjęcia: Małgorzata Gajos  
oceń artykuł Pobieranie..

Małgorzata Gajos

|

GOSC.PL 02.07.2014 21:44

publikacja 02.07.2014 21:44

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • MŁODZIEŻ
  • SALEZJANIE TARNOWSKIE GÓRY
  • SALEZJAŃSKI OŚRODEK SZKOLNO-WYCHOWAWCZY W TARNOWSKICH GÓRACH REPTACH
  • SAS

Polecane w subskrypcji

  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
    • Świat
    • Szymon Babuchowski
    Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X