Na rozesłaniu przed letnimi rekolekcyjnymi w Bibieli byli uczestnicy pierwszej Oazy Dzieci Bożych, którą w tym miejscu 60 lat temu prowadził ks. Franciszek Blachnicki.
W sobotę, 21 czerwca, zebrali się najpierw przy budynku starej szkoły, gdzie w ubiegłym roku odsłonięta została tablica pamiątkowa. Informująca o tym, że od 16 lipca do 1 sierpnia 1954 roku Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki prowadził w tym miejscu pierwsze rekolekcje oazowe dla ministrantów.
Następnie w procesji wszyscy przeszli do kościoła. – Chcemy Bogu podziękować za wydarzenia odlegle, kiedy tutaj po raz pierwszy odbyła się Oaza Dzieci Bożych, a tym samym rozpoczęła się ta metoda, która wywarła wpływ na życie nas wszystkich tutaj obecnych. I stała się owocna w życiu wielu pokoleń – zauważył ks. Adam Wodarczyk, moderator generalny Ruchu Światło-Życie, który przewodniczył Eucharystii.
– Doświadczenie oazy od samego początku pokazuje, czym jest chrześcijaństwo. W świcie, który jest pustynią pozbawioną wartości Bożych, trzeba budować miejsca, gdzie chrześcijanie swoim stylem życia wskazują, że Bóg jest obecny w ich sercach – przypomniał zasadę ruchu oazowego. I zachęcał do dawania dziś takiego świadectwa, żeby przestrzeń tej oazy się poszerzała. Ks. Wodarczyk przypomniał, że według badań przeprowadzonych kilka lat temu, przez ruch oazowy w Polsce przeszło ponad 2 miliony ludzi.
Procesja spod szkoły, gdzie odbyła się pierwsza oaza, do kościoła Mira Fiutak /GN Zachęcał do dziękowania za swoich pierwszych animatorów, moderatorów, osoby, które przyprowadziły do przyjęcia Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Trzej uczestnicy pierwszej oazy w Bibieli mówili o tym, co było dla nich najważniejszym doświadczeniem oazy sprzed 60 lat. – Spotkanie ks. Franciszka Blachnickiego, w którym widziałem charyzmę. I to prowadziło mnie przez cale moje dalsze życie – stwierdził Jerzy Bindacz. – U mnie podobnie, to spotkanie odcisnęło mocne piętno na moim życiu. Do tej pory słowa, czyny i przykład ks. Blachnickiego tkwią we mnie i określają kierunek mojego działania – dodał Andrzej Bulanda, który był współorganizatorem tych rekolekcji. Natomiast Henryk Nawrat stwierdził, że pierwsza oaza nauczyła go codziennej modlitwy różańcowej i zaufania Matce Bożej.
– Ci mali chłopcy, ministranci, nie tylko dobrze się tu bawili, ale też poznawali Ewangelię w praktyce – zauważył ks. Marek Olekszyk, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie, przypominając równocześnie temat najbliższego roku formacji: „Radość Ewangelii”. – Jesteśmy wezwani do tego, żeby kształtować swoje życie. Nie tylko wspominać, ale iść dalej – dodał. W czasie Eucharystii prowadzący tegoroczne oazy otrzymali dekrety i świece. W tym roku na rekolekcje z diecezji gliwickiej wyjedzie około 220 dzieci i młodzieży oraz ponad 50 małżeństw Domowego Kościoła.