Nie będzie tzw. szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic, przez Chorzów, Bytom i Piekary Śląskie. Nowa trasa, przez Tarnowskie Góry i Zawiercie, wydłuży czas przejazdu prawie o pół godziny.
Miało być 30 min. Będzie niecała godzina. Tyle czasu prawdopodobnie zajmie nam podróż z Katowic na śląskie lotnisko. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. odstąpiły od umowy z niemiecko-polskim konsorcjum na projektowanie nowej linii do Pyrzowic. Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK wyjaśnia, że powodem zerwania umowy jest blisko 2,5-roczne opóźnienie w realizacja zlecenia. Prace utknęły na etapie sporządzania raportu oddziaływania na środowisko. - To jeden z najważniejszych dokumentów pozwalających na przeprowadzenie inwestycji - stwierdził M. Siemieniec. - Oznacza to, że nowa linia w projektowanym kształcie nie powstanie.
Wykorzystają starą linię
Pierwotny projekt zakładał, że trasa będzie prowadzić przez Chorzów, Bytom, Piekary Śląskie, Bobrowniki i Ożarowice. Koszt inwestycji miał wynosić ponad miliard złotych. Ten wariant zakładał budowę nowych torów przez południowe dzielnice Katowic. Wobec takich planów protestowali mieszkańcy Katowic-Podlesia, którzy obawiali się o swoje posesje. Swój protest wyrażali również mieszkańcy Ożarowic w powiecie tarnogórskim, którzy obawiali się m.in. wyburzeń na terenie gminy. Natomiast władze Tarnowskich Gór domagały się, by linia przebiegała także przez ich miasto. Jako alternatywę samorządowcy proponowali wykorzystanie starej trasy kolejowej do Zawiercia.
M. Siemieniec zapewnia, że mimo wszystko połączenie kolejowe z Katowic do Pyrzowic będzie uruchomione. - Plan zakłada wykorzystanie istniejących linii oraz remont i elektryfikację linii nr 182 - tłumaczy. - PLK ma już zagwarantowane finansowanie studium wykonalności, natomiast remont i elektryfikacja mogą zostać wykonane dzięki finansowaniu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
Zapewnia, że ten projekt to obecnie priorytet samorządu. Po jego wykonaniu prace budowlane mogłyby ruszyć w 2016 roku i skończyć się rok później. Za wszelkie niedogodności PKP PKL obwinia konsorcjum. - W związku z powyższym zarządca infrastruktury będzie domagać się zwrotu poniesionych wydatków - zapowiada rzecznik.
Rozsądniejsza opcja
Jak się okazuje, proponowana nieraz w dyskusji nad przebiegiem trasy, nieeksploatowana w większości linia kolejowa nr 182 teraz zostanie wykorzystana do połączenia. Linia łączy Tarnowskie Góry z Zawierciem, przechodząc przez bezpośrednie okolice portu lotniczego Katowice. Obecnie eksploatowany jest jedynie w ruchu towarowym odcinek od Zawiercia do Siewierza oraz transport paliwa do Pyrzowic.
Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Piotr Popa także potwierdził, że zgodnie z zapowiedziami resortu, inwestycja związana z połączeniem kolejowym aglomeracji katowickiej z Pyrzowicami będzie realizowana. Ministerstwo zapewnia, że środki na ten cel zostały już zarezerwowane w wydatkach unijnych na lata 2014-2020.
Z takiego obrotu sprawy cieszą się m.in. mieszkańcy Tarnowskich Gór, którzy będą mogli na co dzień korzystać z połączenia do Katowic. Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór uważa, że w tej sytuacji zwyciężyła rozsądniejsza opcja. "Dzięki takiej decyzji województwo śląskie zaoszczędzi niemal miliard złotych, a Tarnowskie Góry zyskają dobre połączenie kolejowe z Katowicami, lotniskiem w Pyrzowicach i Zawierciem" - napisał na stronie serwisu informacyjnego urzędu miasta.