Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, w zabytkowej kopalni „Guido” w Zabrzu przypomniał nauczanie Jana Pawła II o etyce pracy.
– Praca to nie jest tylko zarabianie pieniędzy. Praca to jest jedno z podstawowych powołań człowieka – mówił kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy z okazji Barbórki na poziomie 320 pod ziemią, transmitowanej 1 grudnia przez Program I PR. Eucharystia sprawowana była w intencji żyjących i zmarłych osób związanych z górnictwem i za ich rodziny, za ofiary tragicznych wypadków na kopalniach, a także w intencji miasta Zabrza oraz chorych, cierpiących, biednych i bezrobotnych.
Znaczną część homilii kard. Kazimierz Nycz poświęcił etyce pracy, odwołując się do nauczania Jana Pawła II ze spotkania w Katowicach na Muchowcu i do jego Encykliki „Laborem exercens” o ludzkiej pracy z 1983 roku. –Trzeba o tym myśleć i modlić się, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z tak trudną, tak ciężką pracą, jaką jest praca górnika – powiedział.
Przypomniał, że Jan Paweł II w Katowicach mówił przede wszystkim o ładzie moralnym, jaki musi towarzyszyć i być związany z ludzką pracą, żeby człowiek w niej zachował swoją godność. Muszą o tym ładzie pamiętać pracodawcy, zarówno bezpośredni, czyli zakład, który pracę daje, ale także pracodawca pośredni, którym bardzo często w każdym kraju, nie tylko w Polsce, bywa państwo. Ważna jest tutaj sprawiedliwa zapłata, która pozwala człowiekowi godnie żyć i utrzymać rodzinę.
Sala, w której odprawiono Mszę wypełniona była po brzegi Klaudia Cwołek /GN – Myślę, że gdyby papież dziś stanął między nami, to o tym wymiarze pracy mówiłby jeszcze głośniej i jeszcze więcej. Wiemy, co się podziało przez te 30 lat od sławetnego wystąpienia na Muchowcu, co się podziało w sprawach rodziny i w sprawach wokół rodziny. Wiemy, jak wygląda w Polsce sprawa demografii. Bardzo często ludzie się tłumaczą i mają ku temu podstawy, że im trudno utrzymać rodzinę, że im trudno zdecydować się na drugie, trzecie czy czwarte dziecko. Doszliśmy to tego, że mamy, nie tylko w Polsce, bardzo słabą i złą, niebezpieczną, wręcz tragiczną demografię – mówił kard. Kazimierz Nycz. – Wołanie o to, żeby człowiek przez swoją pracę mógł godnie żyć i godnie utrzymać rodzinę, jest wołaniem do wszystkich sprawujących władzę, do ludzi w samorządzie, jest wołaniem do wszystkich, którzy opieką swoją otaczają i chcą otaczać każdą rodzinę.
Odnosząc się do pracy górnika kard. Kazimierz Nycz mówił też o trosce o bezpieczeństwo tej pracy.
Rozważając temat praw człowieka pracującego, podkreślił jednocześnie, że trzeba pójść o krok dalej i powiedzieć także o jego obowiązkach. Jan Paweł II na Muchowcu poruszył ten temat oględnie, bo był stan wojenny i trzeba było przede wszystkim bronić człowieka pracującego. Jest on natomiast zawarty w 'Laborem exercens". W pracy, która jest realizacją powołania, ważne są takie postawy jak uczciwość, solidarność, troska o inne grupy społeczne i o zakład pracy.
– Żeby nie stało się, nie daj Boże, tak, jak się dzieje w różnych dziedzinach, także w waszej górniczej branży, że zbyt małe dbanie o zakład pracy sprawia, że przy pewnych wymaganiach on pada i tracą pracę tysiące ludzi, zostając na bezrobociu, zostając poza ludzką pracą – przestrzegał.
Zwrócił także uwagę na pozytywne zmiany, jakie dokonują się w naszym regionie. – My wszyscy, którzy patrzymy z punktu widzenia Krakowa, Warszawy, Polski na Śląsk, doskonale sobie zdajemy sprawę, i może nawet widzimy to lepiej niż wy to widzicie, jak się Śląsk zmienił w ciągu tych 25 lat. Jak przestał być kojarzony tylko z ciężką pracą górnika i hutnika. Jak niektórzy nawet z zazdrością patrzą na rozwój kulturalny i naukowy Śląska – zauważył.
Zapewnił o pamięci o tych, którzy ucierpieli w wyniku przemian, zwłaszcza w górnictwie i hutnictwie. Wskazał jednak na potrzebę spojrzenia w perspektywie całości regionu i przestrzegł – cytując fragment wspomnianej encykliki – przed żądaniami syndykalnymi, które nie uwzględniają sytuacji ekonomicznej całego otoczenia i problemów zakładu.
– Niech to wasze śląskie „Szczęść Boże!”, które przeszło do całej Polski i wszędzie je wypowiadamy, będzie znakiem waszej szlachetnej, mądrej postawy w podejściu do pracy. I niech będzie także zadatkiem Bożego błogosławieństwa – życzył kard. Kazimierz Nycz.
Podczas liturgii śpiewał Zabrzański Chór Młodzieżowy "Resonans con tutti", a na organach grał Waldemar Krawiec.
Podczas liturgii śpiewał Zabrzański Chór Młodzieżowy "Resonans con tutti" Klaudia Cwołek /GN